Chiny: czy wolność religijną gwarantuje konstytucja?
„Katakumbowi chrześcijanie” w Chinach zdecydowali się na niecodzienny krok: postanowili
odwołać się do Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, czyli parlamentu,
z żądaniem zaprzestania prześladowań wobec nich. Pisze o tym agencja AFP, powołując
się na amerykańską organizację China Aid, która opublikowała petycję w internecie.
Dokument podpisało 17 pastorów niezarejestrowanych wspólnot chrześcijańskich.
Sygnatariusze
wskazują, że gwarancje wolności religijnej istniejące w konstytucji Chińskiej Republiki
Ludowej pozostają od 60 lat pustym zapisem. Postulują zatem, by parlament zbadał konstytucyjność
dotychczasowej polityki wyznaniowej państwa, które zezwala na działalność jedynie
Kościołom przez siebie uznanym. Przedstawiciele katakumbowych chrześcijan wzywają
zarazem parlament do uchwalenia odpowiedniej ustawy, która chroniłaby swobodę wyznania.
W
reakcji na petycję chińskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że „rząd
zapewnia obywatelom wolność religijną zgodnie z prawem”. Rzecznik resortu zaznaczył
jednocześnie, że i obywatele ze swej strony powinni przestrzegać obowiązującego porządku
prawnego.
Szacuje się, że w Chińskiej Republice Ludowej żyje ok. 70 mln wyznawców
Chrystusa, z których tylko 20 mln należy do oficjalnych zrzeszeń wyznaniowych. W obawie
przed rozlaniem się arabskiej „wiosny ludów” także na Państwo Środka, komunistyczne
władze nasiliły represje wobec nielegalnych wspólnot religijnych. W ostatnich tygodniach
aresztowano ok. 50 członków protestanckiej grupy Shouwang, której od lat odmawia się
rejestracji.