Tegoroczna Wielka Sobota w Jerozolimie była zdominowana prawosławną celebracją „świętego
ognia”. Od wczesnych godzin rannych chrześcijańska dzielnica starego miasta została
otoczona szczelnym kordonem policyjnych barierek. Katolikom pragnącym wziąć udział
w porannej liturgii z wielkim trudem udawało się dotrzeć do bazyliki Bożego Grobu,
gdzie o godz. 6:30 pod przewodnictwem patriarchy Fouada Twala rozpoczęła się uroczysta
eucharystia Wigilii Paschalnej.
Nowy ogień w jerozolimskiej tradycji ma szczególne
znaczenie. W liturgii rzymskokatolickiej symbolem Zmartwychwstałego Chrystusa jest
paschalna świeca, którą w Jerozolimie zapala się nie od nowego ognia, lecz od oliwnej
lampki płonącej w kaplicy Bożego Grobu. Gest ten przypomina o jedności pomiędzy geograficznym
„tutaj”, czyli miejscem, gdzie Pan Jezus umarł i zmartwychwstał, a sakramentalnym
„dzisiaj”, uobecniającym Jego dzieło odkupienia we wspólnocie Kościoła.
Dla
prawosławnych i wszystkich chrześcijan Wschodu, najważniejszą paschalną celebracją
jest liturgia „świętego ognia”. Wielkosobotnia ceremonia jest uważana za największy
cud prawosławia. Według starego zwyczaju przed liturgią „świętego ognia”, kaplica
Grobu Pana Jezusa jest sprawdzona, a następnie zamykana przez delegację mnichów. Rytuał
ten obrazuje przekonanie, iż wewnątrz Grobu nie została zostawiona żadna płonąca świeca
lub oliwna lampka, a nowy ogień jest darem z nieba.
Około godz. 12:00 zaczęły
przybywać oficjalne delegacje Kościołów wschodnich mające prawo udziału w liturgii
zagwarantowane przez Status Quo. Wchodzili procesyjnie najpierw Syryjczycy, następnie
Koptowie, Ormianie i na końcu Grecy z patriarchą Teofilem. Po trzykrotnym okrążeniu
kaplicy Grobu Pańskiego do środka wszedł patriarcha prawosławny, biskup ormiański,
kilku towarzyszących im mnichów oraz jeden policjant. Drzwi do kaplicy zamknięto.
Po kilkunastu minutach dość nerwowej atmosfery i przepychanek o prawo pierwszeństwa,
z prawej strony kaplicy przez okrągły otwór został podany pierwszy ogień. Również
z otworu z lewej strony płomień nowego ognia dotarł do wiernych. W parę minut w bazylice
zapłonęło tysiące tradycyjnych pochodni skomponowanych z 33 cienkich świeczek symbolizujących
33 lata ziemskiego życia Zbawiciela. Młodzi chrześcijanie z zapalonymi pochodniami
wybiegli z bazyliki, by nowe światło zanieść do różnych kościołów w Jerozolimie i
do własnych domów. Oficjalne delegacje odebrały „święty ogień”, by dostarczyć go
do wspólnot prawosławnych w wielu krajach świata.
Dla ścisłości historycznej
trzeba powiedzieć, że liturgia „świętego ognia” była praktykowana także w kościele
katolickim. Papież Grzegorz IX w 1238 r., nie zaliczając jej do zjawisk cudownych,
nakazał jej zniesienie.
Święto Paschy jest najważniejszym okresem kalendarza
liturgicznego dla wszystkich chrześcijan. Początkowo chrześcijanie obchodzili święto
Paschy razem z Żydami 14 dnia miesiąca Nisan. Odmienna teologiczna interpretacja Paschy
doprowadziła do wyboru przez chrześcijan innej daty. Dyskusję w sprawie celebracji
Paschy zamknął w 325 r. I Sobór Nicejski podejmując decyzję, by Pascha była obchodzona
w niedzielę po pierwszej pełni księżyca następującej po równonocy wiosennej oraz by
jej data nie zbiegała się ze świętem żydowskim. Po wprowadzeniu w kościele katolickim
reformy papieża Grzegorza XIII (1502–1585) utrzymano warunek wyznaczenia daty Wielkanocy
na niedzielę po pierwszym nowiu wiosennym, pierwszy zaś, dotyczący rozbieżności dat
paschy chrześcijańskiej i żydowskiej, pominięto. Kościół prawosławny odniósł się negatywnie
do tej reformy i do dziś pozostał przy starym porządku kalendarzowym.