2011-04-20 16:28:21

Anglia: kolejna ofiara chrystianofobii


Do częstych ostatnio w Wielkiej Brytanii przypadków chrystianofobii doszedł jeszcze nowy. 64-letniemu elektrykowi, zatrudnionemu w spółdzielni mieszkaniowej w Wakefield w środkowej Anglii, grozi zwolnienie z pracy tylko za to, że umieścił na przedniej szybie furgonetki zakładowej prosty krzyż z liścia palmy. Colin Atkinson nie chce go usunąć, uważając, że musi publicznie wyznawać swą wiarę. Gotów jest jej bronić nawet za cenę utraty pracy.

Colin Atkinson, uczęszczający do kościoła zielonoświątkowców, pracuje w Wakefield and District Housing (WDH), jednej z największych brytyjskich spółdzielni mieszkaniowych, już 15 lat. Nigdy nie było zastrzeżeń co do wypełniania przez niego obowiązków służbowych. Krzyż na szybie furgonetki umieszczał już w poprzednich latach i nikt mu tego nie zabraniał. Dopiero w zeszłym roku szef depozytu, w którym pracuje, zażądał usunięcia skromnego krzyża, mimo iż sam zawiesił w swym biurze plakat osławionego latynoamerykańskiego rewolucjonisty Che Guevary. W grudniu tylko ze względu na broniącego wiary elektryka zmieniono regulamin, nakazując usunięcie z zakładowych pojazdów wszystkich symboli osobistych. Spółdzielnia, mająca prawie 1500 pracowników i ponad 30 tys. mieszkań, korzysta również z pieniędzy publicznych. Chlubi się tolerancyjnością, uczestnicząc m.in. w manifestacjach na rzecz praw homoseksualistów. Swym niechrześcijańskim pracownikom pozwala nosić oznaki religijne, np. sikhom turbany. Osoba odpowiedzialna w spółdzielni za równość, która ze względu na zasadę neutralności domaga się usunięcia krzyża z furgonetki, ma zupełnie inną opinię co do muzułmańskiej burki. Uważa, że gdyby któraś z zatrudnionych chciała nosić to jej zdaniem „dyskretne nakrycie głowy”, nic temu nie przeszkadza, byleby dobrze pracowała.

Colin Atkinson, choć czuje się tą sytuacją bardziej zestresowany, niż kiedy pracował w kopalni albo odbywał służbę wojskową w Północnej Irlandii, nie chce co do krzyża ustąpić. Uważa, że nikt nie może czuć się urażony tym znakiem. Elektryk utrzymuje dobre relacje z licznymi niechrześcijanami. Wśród przyjaciół ma też hinduistę i sikha. Jego odważne chrześcijańskie świadectwo popiera wielu kolegów, a także przedstawiciele związków zawodowych i stowarzyszenia Chrześcijańskie Centrum Prawne. Według tego ostatniego postawa władz spółdzielni wobec Atkinsona jest nieliberalna i nietolerancyjna, a krzyż jako głęboki symbol miłości Boga do nas wszystkich nie powinien u nikogo wywoływać zastrzeżeń.

ak/ zenit







All the contents on this site are copyrighted ©.