Jeszcze nie opadły emocje po śmierci ministra Shahbaza Bhattiego, gdy w Pakistanie
doszło do kolejnego zabójstwa związanego z ustawą o bluźnierstwie. Chodzi tym razem
o muzułmanina oskarżonego przed dwoma laty o czynienie w kawiarni obraźliwych uwag
pod adresem Mahometa. Sąd nie znalazł wystarczających dowodów jego winy, więc swoiście
pojętą „sprawiedliwość” postanowili wymierzyć islamiści. Trzyosobowe komando wkroczyło
do sklepu w wiosce Danada koło Rawalpindi, gdzie przebywał oskarżony Mohammad Imran,
i zastrzeliło go z zimną krwią. Wśród zabójców miał być sam oskarżyciel, pochodzący
z sąsiedniej miejscowości.