USA: episkopat broni tradycyjnej definicji prawnej małżeństwa
„Małżeństwo przez tysiąclecia i w wielu kulturach było rozumiane jako związek jednego
mężczyzny i jednej kobiety” – przypomina oświadczenie biura prawnego episkopatu Stanów
Zjednoczonych. Publikacja ta ma związek z decyzją prezydenta Baracka Obamy, by Departament
Sprawiedliwości zaprzestał obrony prawnej federalnej ustawy o ochronie małżeństwa
(Defense of Marriage Act). Amerykański przywódca uznał bowiem, że obowiązująca
zaledwie 15 lat ustawa jest niedopuszczalną dyskryminacją ze względu na orientację
seksualną.
Biuro prawne amerykańskiego episkopatu zauważa w swym oświadczeniu,
że zgodnie z konstytucją USA władza wykonawcza zobowiązana jest do przestrzegania
będącego w mocy porządku prawnego. Po drugie, decyzja prezydenta Obamy jest poważnym
afrontem wobec milionów Amerykanów, którzy odrzucają niesprawiedliwą dyskryminację,
ale zarazem uznają jedyną i bezcenną wartość małżeństwa między mężczyzną i kobietą.
Takie poparcie dla instytucji małżeństwa, czytamy w oświadczeniu, nie jest przejawem
bigoterii, lecz racjonalnie i ugruntowanym przekonaniem, że jest ono podstawową instytucją
społeczeństwa obywatelskiego. Sugerowanie zatem, że tego typu poglądy są dyskryminacją,
to poważne zagrożenie dla wolności religijnej tych wszystkich Amerykanów, którzy popierają
taką definicję małżeństwa – podkreśla biuro prawne episkopatu Stanów Zjednoczonych.