Wolność nie może być tylko przywilejem bogatych – uważają portugalscy biskupi. Wypowiedzieli
się oni przeciw poważnym cięciom rządowych wydatków na szkoły niepaństwowe.
„Bez
państwowej pomocy dla szkół i rodzin tylko ludzie zamożni mogą w pełni korzystać z
wolności nauczania” – powiedział 15 lutego po zakończonej w Fatimie sesji Rady Stałej
episkopatu jego rzecznik prasowy. Ks. Manuel Morujão zwrócił uwagę, że znaczna większość
portugalskich rodzin ma niskie dochody, a to oznacza, że są one pozbawione prawa do
wyboru szkoły zgodnej z ich przekonaniami i wartościami. Państwo winno respektować
należne rodzicom prawo ludzkie, a równocześnie konstytucyjne do wyboru takiej edukacji,
jaką pragną dać swym dzieciom. „Domagać się alternatyw w szkolnictwie nie znaczy prosić
o łaskę, ale żądać egzekwowania prawa” – stwierdził rzecznik portugalskiego episkopatu.
Skrytykował też „absolutyzm edukacyjny państwa”. Podkreślił, że finansowanie przez
państwo szkół społecznych służy dobru całego kraju, a szczególnie rodzin i uczniów.