Msza żałobna w kościele polskim w Rzymie była pierwszą stacją pogrzebową abp. Józefa
Życińskiego. Następne odbędą się w Tarnowie, Chełmie i Lublinie. Liturgii, koncelebrowanej
m.in. przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Williama Levadę, przewodniczył
abp Józef Kowalczyk. Prymas Polski wygłosił też kazanie, w którym przypomniał niezwykłe
zdolności i zasługi zmarłego. Jego walory intelektualne i osobowościowe, jak zaznaczył,
zwróciły nań uwagę Jana Pawła II, który bardzo cenił ks. Życińskiego i wyniósł do
godności biskupiej, widząc w nim osobę, która może wiele wnieść w życie Kościoła w
Polsce.
Abp Kowalczyk przypomniał wkład zmarłego m.in. w ekumenizm oraz w
dialog między rozumem i wiarą, a także wielką aktywność na polu naukowym, publicystycznym
i duszpasterskim. Sam abp Życiński miał zwierzyć się jednemu ze swych współpracowników,
że chciałby „żyć krótko, ale intensywnie, by oddać wszystkie siły w służbie człowiekowi”.
„Kochał
życie, kochał swoje powołanie i służbę duszpasterską – mówił w homilii prymas Polski.
– Miał szerokie plany posługiwania ludowi Bożemu, szerokie plany pracy naukowej, żywo
interesował się życiem Kościoła, który jest w Polsce, i życiem Kościoła powszechnego.
Ta nagła i niespodziewana śmierć zaskoczyła nas wszystkich. Słusznie więc ktoś powiedział:
«Tego co się stało nie zrozumiemy, pozostaje nam tylko wiara. Bóg ma jakieś zamiary».
Modlę się za niego i za cały Kościół w Polsce, który poniósł wielką stratę”.
Ciało
abp. Życińskiego pozostanie przy kościele polskim w Rzymie do czasu przewiezienia
go do Polski. Archidiecezja lubelska apeluje, by zamiast kupować wieńce i kwiaty na
pogrzeb, wierni przekazywali datki na stypendia dla ubogiej młodzieży.