2011-02-12 16:28:55

Nuncjusz w Egipcie: zmiana prezydenta to nie wszystko


Momentem historycznym, który może stać się kolejnym etapem na drodze budowania pokojowej i pomyślnej przyszłości Egiptu, nazwał abp Michael Fitzgerald ustąpienie prezydenta Hosniego Mubaraka. Nuncjusz apostolski w Egipcie wyraził nadzieję, że rozpocznie się teraz czas rządów polityków zdolnych odpowiedzieć na wymagania społeczne oraz potrafiących rozwiązać problemy, które doprowadziły do protestów.

„Myślę, że prezydent Mubarak, zanim podał się do dymisji, w jakiś sposób przygotował tę chwilę, powierzając zadanie czuwania nad reformą konstytucyjną wiceprezydentowi Omarowi Suleimanowi – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Fitzgerald. – Powołany został komitet, który ma przeanalizować poszczególne artykuły konstytucji, a w konsekwencji przygotować wybory nowego prezydenta. Mam nadzieję, że zwierzchnicy egipskich sił zbrojnych też pójdą tą drogą i zechcą odpowiedzieć na oczekiwania narodu. Chodzi przecież nie tylko o żądania o charakterze politycznym, ale również o te dotyczące życia społecznego. Od tego przecież zaczęły się protesty. Naród jest naprawdę szczęśliwy. Panuje atmosfera radości. Nie tylko młodzież, ale całe rodziny świętują na placu Tahrir. To jest dla Egiptu naprawdę historyczny moment. Miejmy nadzieję, że przyniesie on konkretne owoce dla tego kraju”.
W całym Egipcie panuje atmosfera radości. Jednak ciesząc się z odejścia Mubaraka protestujący domagają się jednocześnie od dowódców wojskowych jasnych deklaracji zawierających konkretne terminy przeprowadzenia demokratycznych wyborów i przekazania władzy wybranemu w przyszłości rządowi. Obserwatorzy międzynarodowi z uwagą przyglądają się też Bractwu Muzułmańskiemu i roli, jaką może ono odegrać w budowaniu nowego państwa. Nie milkną bowiem obawy, że będzie się ono starało przejąć władzę, dążąc do islamizacji Egiptu.

bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.