W ubiegły poniedziałek abp Józef Życiński po raz ostatni spotkał się z Papieżem. Już
tego dnia skarżył się na złe samopoczucie – czytamy w najnowszym wydaniu L’Osservatore
Romano. Informując o wczorajszej śmierci metropolity lubelskiego watykański dziennik
ujawnia, że zmarły cierpiał na nadciśnienie. Choć w czasie pobytu w Rzymie jego stan
zdrowia się pogorszył, abp Życiński wierzył, że zapanuje nad chorobą przy pomocy zażywanych
normalnie leków. Rozmawiał o tym jeszcze wczoraj z zaprzyjaźnionymi księżmi.
Zgon
metropolity lubelskiego stwierdzono o godz. 18:30 w rzymskim domu kapłańskim. W opinii
lekarzy jego przyczyną był zawał serca. Ciało zmarłego nadal pozostaje w Domus
Romana Sacerdotalis, watykańskim hotelu dla księży, w którym zatrzymał się abp
Józef Życiński, by uczestniczyć w sesji plenarnej Kongregacji Edukacji Katolickiej.
12 lutego o godz. 18:00 w kościele św. Stanisława przy Via delle Botteghe Oscure 15
prymas Polski odprawi za zmarłego Mszę św.