Kościół w Polsce modli się za zmarłego metropolitę lubelskiego
To ogromna strata dla polskiego Kościoła i społeczeństwa; odszedł człowiek wybitny
– to komentarze po nagłej śmierci abp Józefa Życińskiego. Metropolita lubelski zmarł
wczoraj w Rzymie. Miał 62 lata.
Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu
Polski, podkreślił, że abp Życiński był człowiekiem o wielkim sercu i umyśle. „Ogromnie
oddany Kościołowi, o autentycznej duchowości – powiedział bp Stanisław Budzik. – Pozostanie
po nim duchowa spuścizna w postaci jego wielu książek, artykułów, ale pozostanie przede
wszystkim świadectwo licznych przyjaźni ludzi, którym wyświadczył tyle dobra. Pozostanie
w naszej pamięci”.
Prymas Polski stwierdził, iż śmierć abp. Życińskiego jest
wielką stratą dla Kościoła w Polsce, jak i dla Kościoła powszechnego. „Był to człowiek,
którego Ojciec Święty bardzo cenił i wskazywał na niego jako na jednego z kapłanów,
którego należy brać pod uwagę do posługi w wymiarach całego Kościoła, który jest w
Polsce – stwierdził abp Józef Kowalczyk. – Zarówno jego przygotowanie intelektualne
jak i duchowe, jego osobowość, znajomość języków były przesłankami, które wskazywały
na niego, jako na człowieka, który może wnieść dużo dobrego dla przemian w Polsce,
jakie następowały po 1989 r.”.
Do czasu mianowania nowego metropolity lubelskiego
administratorem archidiecezji lubelskiej został tamtejszy biskup pomocniczy Mieczysław
Cisło. Wyznaczono też wstępnie termin pogrzebu abp. Życińskiego – na sobotę 19 lutego
o godz. 11:00. W drodze z Rzymu trumna z ciałem zmarłego zatrzyma się w kilku miejscach
w Polsce – poinformował bp Cisło. „Po drodze będą stacje liturgiczne: w katedrze tarnowskiej,
a jest też propozycja, żeby podobna stacja była w kościele akademickim KUL. Jeżeli
będzie zapas czasu do soboty, to przewidujemy również jedną stację w Chełmie” – powiedział
bp Cisło.
Ciało abp. Józefa Życińskiego zostanie pochowane w krypcie katedry
lubelskiej.