Nieznani sprawcy obrzucili koktajlem Mołotowa koptyjski kościół w miasteczku Rafah,
na granicy między Egiptem a Strefą Gazy. Wykorzystali moment, w którym chroniący świątynię
policjanci oddalili się na chwilę, najprawdopodobniej po to, by interweniować w czasie
ulicznej manifestacji przeciwko prezydentowi Mubarakowi. W czasie ataku kościół był
pusty. Ogień został natychmiast ugaszony.