Audiencja ogólna o św. Joannie d’Arc, dramatycznej postaci z dziejów Kościoła
Św. Joanna d’Arc to jedna z owych dzielnych kobiet, które potrafiły wnieść światło
Ewangelii w najbardziej tragiczne wydarzenia w dziejach Kościoła – powiedział Benedykt
XVI, przedstawiając postać tej francuskiej mistyczki. W miłości do Jezusa – podkreślił
– znajdowała siłę, by miłować Kościół aż do końca, również wtedy, gdy została przezeń
potępiona. „Jezus Chrystus i Kościół to jedno i to samo” – mówiła. Są to słowa naprawdę
heroiczne, jeśli weźmie się pod uwagę, że wypowiedziała je wobec swych sędziów, ludzi
Kościoła, którzy ją prześladowali i potępili – podkreślił Benedykt XVI. Jego katecheza
została streszczona również po polsku.
Zginęła mając dziewiętnaście lat, w
1431 r. Była mistyczką żyjącą nie w konwencie, a w centrum dramatycznej rzeczywistości
Kościoła jej czasów. Kościół przeżywał wówczas głęboki kryzys. Papieżowi przeciwstawiało
się dwóch antypapieży, co prowadziło do bratobójczych wojen wśród narodów Europy,
z wojną stuletnią pomiędzy Francją i Anglią. Joanna nie potrafiła czytać ani pisać,
ale jest znana z historycznych zapisów z dwóch procesów sądowych. Akta pierwszego
procesu, skazującego, zawierają jej wypowiedzi. Drugiego zaś, rehabilitującego, zawierają
około 120 zeznań naocznych świadków jej życia. Od wczesnej młodości odznaczała się
wielką miłością do chorych, cierpiących i biednych. W wieku trzynastu lat doznała
wizji archanioła Michała, który wzywał ją do intensywnego życia wiary i do starań
na rzecz wolności swego narodu. Stąd charakterystycznym rysem jej osobowości jest
połączenie głębokiej mistyki z zaangażowaniem politycznym. Jej męczeństwo rozpoczęło
się 23 maja 1430 r., gdy została pojmana przez przeciwników. Sędziowie kościelni,
wspierani przez teologów uniwersytetu paryskiego, którzy mieli odmienne od Joanny
poglądy polityczne, z góry założyli jej winę. Faktycznie została skazana na spalenie
na stosie jako heretyczka,. Również jej odwołanie się do Papieża zostało odrzucone.
Dwadzieścia pięć lat później, w procesie zainicjowanym przez Papieża Kaliksta III,
została uniewinniona.
Wiele miejsca w swej katechezie Benedykt XVI poświęcił
procesowi św. Joanny. Choć formalnie prowadzili go biskup i inkwizytor, kluczową rolę
odegrali w nim paryscy teolodzy – zauważył Papież.
„Proces ten stanowi wstrząsający
rozdział w historii świętości – powiedział Benedykt XVI. – Rzuca też jednak światło
na tajemnicę Kościoła, który zgodnie ze słowami Soboru Watykańskiego II jest zarazem
święty i zawsze potrzebujący oczyszczenia (LG, 8). Wielkim dramatem było spotkanie
tej świętej z sędziami, którzy byli duchownymi. To oni ją oskarżyli, sądzili, skazali
jako heretyczkę i posłali na okrutną śmierć na stosie. W odróżnieniu od świętych teologów,
którzy oświecili uniwersytet paryski, jak Bonawentura, Tomasz z Akwinu czy bł. Duns
Szkot, jej sędziowie to teolodzy, którym zabrakło miłości i pokory, by dostrzec w
tej młodej kobiecie działanie Boga”.
Benedykt XVI zwrócił też uwagę na głębokie
życie modlitewne, które najpierw pozwoliło św. Joannie d’Arc wypełnić misję powierzoną
jej przez Boga, a następnie dało jej pokój i pewność siebie, kiedy stanęła przed sędziami.
Świadczą o tym akta procesu. Choć Dziewica z Orleanu nie potrafiła pisać ani czytać,
jej słowa były tak trafne, że wiele z nich znalazło się później w Katechizmie Kościoła
Katolickiego.
Zwracając się do Polaków Papież nawiązał jeszcze do zakończonego
wczoraj Tygodnia Modlitw o Jedność Chrzesćijan. Słuchaj papieskich pozdrowień po polsku:
„Z serdecznym
pozdrowieniem zwracam się do Polaków! Wczoraj zakończyliśmy Tydzień Modlitw o Jedność
Chrześcijan. Niemniej nigdy nie możemy przestać modlić się i podejmować wysiłki, aby
budować braterską jedność wszystkich uczniów Chrystusa. Przynagla nas Jego modlitwa:
„Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili
jedno” (J 17, 11). Niech Bóg wam błogosławi!”.