Sanktuarium maryjne w Licheniu przyciąga rzesze pielgrzymów nie tylko z Polski, ale
i z zagranicy. W ubiegłym roku odwiedziło je ok. miliona ludzi. Kustosz sanktuarium
szacuje, że liczba wiernych była o 20 proc. mniejsza niż zwykle. „Taką sytuację spowodowały
przede wszystkim powodzie, które dotknęły te tereny, z których do Lichenia przyjeżdża
najwięcej pielgrzymów” – mówi ks. Wiktor Gumienny MIC.
„Coraz częściej
zdarzają się tacy, którzy przyjeżdżają tu jako turyści: bo jest największa bazylika,
największy dzwon, największe organy w Polsce – powiedział Radiu Watykańskiemu licheński
kustosz. – I to na pewno też przyciąga, a my się tego nie boimy. Naszym zadaniem jest
«zrobić» z takiego turysty pielgrzyma. Często zdarza się, że ktoś – jak twierdzi –
przybył tu, od tak, po drodze. A wyjeżdża jako pielgrzym, to znaczy mam na myśli,
że coś w nim drgnęło, coś dobrego się stało, postanowił przystąpić do sakramentu pojednania,
nawet po kilku czy kilkunastu latach. Takie rzeczy zdarzają się coraz częściej”.
Sanktuarium
w Licheniu przygotowuje specjalne uroczystości związane z beatyfikacją Jana Pawła
II. W bazylice i na placu przed nią zostaną ustawione specjalne telebimy, na których
będzie można śledzić przebieg wydarzeń w Watykanie. Następnie zostanie odprawiona
Msza dziękczynna za beatyfikację Papieża-Polaka.
W czerwcu 1999 r. Jan Paweł
II odwiedził sanktuarium i modlił się przed cudownym obrazem Matki Bożej Licheńskiej.