Kard. Koch: męczennicy mogą być posiewem jedności chrześcijan
O ekumenizmie męczenników, który może stać się nowym przyczynkiem do pogłębienia
jedności między wyznawcami Chrystusa, przypomniał kard. Kurt Koch. Przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan na łamach watykańskiego dziennika
L’Osservatore Romano wymienił najważniejsze wyzwania dialogu ekumenicznego.
Zarysował też jego perspektywy w kontekście obchodzonego obecnie Tygodnia Modlitw
o Jedność Chrześcijan.
Najbardziej wiarygodnymi świadkami wiary są bez wątpienia
męczennicy – przyznał kard. Koch. – Oddali oni własne życie w obronie wiary. Miniony
wiek, choć także czasy obecne ukazują, że we wszystkich Kościołach i wspólnotach chrześcijańskich
nie brak męczenników. Dziś wiara chrześcijańska jest religią najbardziej prześladowaną.
230 mln wyznawców Chrystusa pada ofiarą dyskryminacji, wykorzystywania, przemocy,
wrogości, a nawet prawdziwego męczeństwa. Oznacza to, że 80 proc. prześladowanych
dziś z powodu wyznawanej wiary to chrześcijanie. Zdaniem szwajcarskiego purpurata
organizacje międzynarodowe monitorujące przestrzeganie praw człowieka zauważają jedynie,
że sytuacja prześladowanych chrześcijan jest prawdziwą katastrofą. Natomiast odpowiedzialni
za tę dramatyczną sytuację przyzwyczaili się do takiego stanu rzeczy. Problemem jest
również reakcja społeczeństw zsekularyzowanych, które reagują jedynie na dramaty o
nadzwyczajnych rozmiarach, jeśli w ogóle reagują, lub też robią to dopiero, gdy rzesza
uchodźców rozlewa się po świecie – zauważył kard. Koch.
Duże znaczenie przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan przypisuje modlitewnej pamięci
o męczennikach. Jego zdaniem tego typu modlitwa może pogłębić odpowiedzialność ekumeniczną
przekształcając ją w „ekumenizm męczenników”, który sam w sobie staje się znaczącą
obietnicą jedności.
„Męczennicy są dowodem na to, że sam Bóg utrzymuje między
ochrzczonymi komunię na poziomie zdecydowanie głębszym. Dzieje się tak dzięki ich
świadectwu wiary przez najwyższą ofiarę życia” – podkreślił szwajcarski hierarcha.
Wymiar martyrologiczny ekumenizmu, zdaniem kard. Kocha, zachęca do odkrywania istoty
prawdziwej duchowości ekumenicznej. „Żyjąc na ziemi mamy bowiem jako chrześcijanie
doświadczenie komunii niedoskonałej, natomiast męczennicy już teraz cieszą się komunią
pełną i doskonałą” – dodał przewodniczący ekumenicznej dykasterii.
Zaangażowanie
ekumeniczne wymaga pogłębienia duchowego – przyznał kard. Koch. Dochodzi się do tego
na trzech poziomach: w dialogu Caritas-miłości, dialogu prawdy i właśnie na modlitwie.
Wymiar duchowy ekumenizmu odwołuje się też do innej prawdy, o której nie powinno się
zapominać – zauważył purpurat. – To nie my chrześcijanie mamy dokonać jedności, decydując
o jej formie i czasie, ponieważ jest ona darem samego Boga. Wymaga to od nas cierpliwości,
która jest „młodszą siostrą nadziei”. Uczniowie Chrystusa nie tyle mają zrealizować
na ziemi pełną jedność, co, zgodnie z życzeniem Pana, mają się o tę jedność modlić
– uważa przewodniczący Papieskiej rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Nawet
jednak ta jedność nie jest celem samym w sobie, ponieważ życzeniem Mistrza było wiarygodne
głoszenie światu Ewangelii o Jezusie Chrystusie. Jedność stoi tylko w służbie temu
głoszeniu Dobrej Nowiny.