Kościół w Stanach Zjednoczonych z zadowoleniem odniósł się do przyjęcia w Senacie
ustawy o lokalnych rozgłośniach radiowych (Local Community Radio Act). Jej uchwalanie
trwało 10 lat, podczas których setki rozgłośni, w tym wiele katolickich i niekomercyjnych,
otrzymywało odmowę licencji na nadawanie. W praktyce skazywało to słuchaczy na monopol
dużych nadawców. Obecnie Federalna Komisja Przekazu będzie mogła przyznawać małym
rozgłośniom, dysponującym nadajnikami niewielkiej mocy, częstotliwości nawet w pobliżu
pasm nadawania innych, dużych konkurentów.
Kościół katolicki w USA od początku
popierał ustawę o lokalnych rozgłośniach, powołując się na Pierwszą Poprawkę do amerykańskiej
konstytucji. Zdaniem episkopatu „publiczność ma prawo do jak najszerszego rozpowszechniania
informacji z różnych i przeciwstawnych źródeł”. Biskupi zwrócili też uwagę, że nowa
ustawa docenia niezależność małych, w tym religijnych i niekomercyjnych nadawców względem
wielkich koncernów medialnych.
Warto dodać, że badania sondażowe potwierdzają
pozytywny wpływ lokalnych rozgłośni na integrację społeczną. Dotyczy to także radia
katolickiego. Według badań zamówionych przez Heart Radio, sieć 24 rozgłośni katolickich
w południowo-zachodniej części USA, słuchanie radia wpływa na większe zaangażowanie
wierzącego w Kościele, a nawet przyciąga część niepraktykujących na powrót do Kościoła.