Nie jest wykluczone, że Ojciec Święty mógłby w 2013 r. odwiedzić Serbię. Opinię taką
wyraził nuncjusz apostolski w tym kraju, abp Orlando Antonini. Okazją byłoby 1700-lecie
wydania edyktu mediolańskiego, którym cesarz Konstantyn Wielki kładł kres prześladowaniom
chrześcijaństwa. Jedne z głównych uroczystości rocznicowych mają się odbyć w serbskim
mieście Nisz, gdzie Konstantyn przyszedł na świat.
W wywiadzie dla belgradzkiego
dziennika Politika abp Antonini określił relacje serbsko-watykańskie jako doskonałe,
a to głównie za sprawą nieuznania przez Stolicę Apostolską Kosowa jako niezależnego
państwa. Watykański dyplomata dodał, że nie ma podstaw do zmiany tego stanowiska,
podzielanego przez większość wspólnoty międzynarodowej. Jego zdaniem zarówno ten polityczny
fakt, jak i możliwa papieska wizyta mogłyby posłużyć przy okazji sprawie jedności
Kościoła. Zasugerował, że jubileuszowe obchody w Niszu byłyby okazją do ewentualnego
spotkania wszystkich zwierzchników chrześcijańskich, w tym Papieża i prawosławnych
patriarchów. To z kolei, jak zauważa nuncjusz, podniosłoby międzynarodowy prestiż
Serbii. Miejscowe media donoszą, że przygotowania do tego wydarzenia są już w toku,
czego znakiem mają być wkrótce wizyty kard. Kurta Kocha, kierującego Papieską Radą
ds. Popierania Jedności Chrześcijan, w Belgradzie i Moskwie.