Pakistan: Boże Narodzenie czasem zagrożenia dla chrześcijan
Wigilia Bożego Narodzenia będzie w Pakistanie dniem masowego protestu muzułmanów przeciwko
uwolnieniu Asii Bibi, chrześcijanki skazanej na śmierć za rzekome bluźnierstwo przeciwko
Mahometowi. Manifestacja ma się odbyć w Islamabadzie, po tradycyjnej piątkowej modlitwie
w meczetach. Do inicjatywy przyłączają się kolejne muzułmańskie ugrupowania i organizacje,
także te utożsamiane z islamskim terroryzmem. Budzi to poważny niepokój, ponieważ
istnieje realne zagrożenie, że manifestacja stanie się pretekstem do zaatakowania
chrześcijańskiej mniejszości.
Cała akcja promowana jest jako „obrona honoru
Proroka Mahometa”. Stanowi jednocześnie wyraźny sprzeciw wobec planów zmiany tzw.
ustawy o bluźnierstwie. Ze strony radykalnych ugrupowań islamskich coraz częściej
podnoszą się głosy, że nie tylko nie można pozwolić na uwolnienie skazanej kobiety,
ale należy również ukarać wszystkich tych, którzy jej pomagają, ponieważ „są oni współwinni
obrazy Mahometa” i to niezależnie od tego, czy mowa jest tu o rodzinie kobiety, czy
o politykach i ministrach. Pogróżki pod swoim adresem otrzymał m.in. pastor Samson
Delawar, który odwiedził Asię Bibi w więzieniu.
Manifestacja w wigilię Bożego
Narodzenia będzie pierwszą z całej serii. Na Sylwestra wyznawcy islamu zapowiedzieli
ogólnonarodowy strajk, a na 9 stycznia manifestację w Karaczi. Te działania mają wywrzeć
presję na sąd federalny i parlament, które właśnie w okresie Bożego Narodzenia mają
zająć się zarówno kwestią uwolnienia kobiety, jak i podjąć debatę nad zmianą niesprawiedliwej
ustawy o bluźnierstwie.