Niemiecki parlament zachęca rząd do obrony chrześcijan
„Niemiecki rząd powinien zdecydowanie i konsekwentnie zaangażować się na rzecz wolności
sumienia i wolności religijnej na całym świecie. W szczególności powinien zająć się
sytuacją mniejszości chrześcijańskich”. Taką uchwałę przyjął 17 grudnia niemiecki
parlament. Posłowie Bundestagu zaznaczyli, że wolność religijna jest uniwersalnym
prawem człowieka.
Uchwała wzywająca niemiecki rząd do stanowczego działania
na rzecz wolności religijnej, a szczególnie na rzecz prześladowanych chrześcijan to
wynik dwudniowej debaty w Bundestagu, którą rozpoczęto na wniosek frakcji chadeków
i liberalnej FDP. Przeciwko głosowała postkomunistyczna partia Lewicy. Większość posłów
partii Zielonych wstrzymała się od głosu, postulując zmianę tekstu uchwały. Stwierdzili
oni, że nie można wymieniać szczegółowo prześladowanych tylko jednej religii, bo w
ten sposób dyskryminuje się inne. Zdaniem Zielonych chrześcijanie należą również do
katów, nie tylko do ofiar. Wniosek Zielonych został jednak odrzucony.
Debatę
w Bundestagu obserwowali liczni przedstawiciele wspólnot religijnych. Przewodniczący
komisji Iustitia et Pax w niemieckim episkopacie bp Stephan Ackermann dobrze ocenił
jej wynik. Według niego Niemcy ponoszą szczególną odpowiedzialność za losy wspólnot
religijnych: „Wystarczy pomyśleć o Trzeciej Rzeszy albo o NRD: ze względu na naszą
historię, ale i obecną rolę Niemiec w Europie powinniśmy częściej bronić prześladowanych”.
Bp
Ackermann wezwał niemiecki rząd do przyjęcia większej liczby uchodźców z Iraku. W
ubiegłym roku przyjęto w Niemczech 2,5 tys. Irakijczyków.