Największa świątynia katolicka Stanów Zjednoczonych, jaką jest Narodowe Sanktuarium
Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, doczekała się swej repliki z piernika. Jej
autorem jest Charles Froke, główny cukiernik ekskluzywnego hotelu Four Seasons w Georgetown.
Przygotowywanie piernikowych replik ważnych amerykańskich budynków stanowi długoletnią
tradycję cukierniczą.
„Jestem zachwycony, że w tym roku Charles Froke wybrał
narodowe sanktuarium za przedmiot swojej piernikowej sztuki. Mam nadzieję, że dzięki
temu wielu skieruje uwagę bardziej na duchowe niż świeckie przeżywanie świąt Bożego
Narodzenia” – powiedział rektor sanktuarium, ks. Walter Rossi.
Cukiernik Charles
Froke, który jest katolikiem, ma w swym dorobku między innymi takie piernikowe budowle,
jak Biały Dom czy Kapitol. Zbudowanie z piernika bazyliki Niepokalanego Poczęcia zabrało
mu siedemdziesiąt godzin pracy. Wiele z nich spędził w prawdziwej świątyni. Potrzebował
on również 57 kg ciasta, 25 kg lukru i 9 kg cukru. Artysta nie szczędził też niebieskiej
farby spożywczej, która pozwoliła mu na wierne oddanie pełnej ornamentów kopuły. Witrażowe
okna z kolei wykonał z ciekłego, kolorowego cukru, a następnie podświetlił je elektrycznym
światłem.
Prawdziwa bazylika, której budowę rozpoczęto w 1920, a ukończono
w 1954 r. słynie z okazałości. Znajduje się w niej kilkanaście bocznych kaplic poświęconych
sanktuariom maryjnym różnych narodów. To właśnie w bazylice Niepokalanego Poczęcia
odbyło się spotkanie Benedykta XVI z amerykańskim episkopatem podczas podróży Papieża
do Stanów Zjednoczonych w 2008 r.