Za „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata” izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad
Vashem uznał włoskiego jezuitę o bliskowschodnich korzeniach. Tytuł przyznawany za
ratowanie Żydów przed hitlerowską zagładą otrzymał, tym razem pośmiertnie, o. Raffaele
de Ghantuz Cubbe SJ. Pochodził z katolickiej rodziny maronickiej, która z Aleppo w
Syrii przeniosła się kilkaset lat temu do włoskiej Toskanii, z czasem przyjmując obrządek
łaciński. Jeden z jego krewnych, zresztą o tym samym imieniu i nazwisku, był w XIX
wieku biskupem Livorno. O. Raffaele de Ghantuz Cubbe zmarł przed 27 laty w 79. roku
życia. Odznaczenie odebrał dziś jego bratanek Francesco de Ghantuz Cubbe z rąk ambasadora
Izraela przy Stolicy Apostolskiej Mordechaya Lewy’ego.
O. Raffaele de Ghantuz
Cubbe był w latach 40. zeszłego wieku rektorem ówczesnego jezuickiego kolegium Mandragone
w podrzymskiej miejscowości Frascati. Podczas niemieckiej okupacji Włoch ukrywał tam
wśród uczniów wielu żydowskich chłopców. Przyznanie tytułu „Sprawiedliwego wśród Narodów
Świata” oparto na zeznaniach trzech ocalonych, w tym dwóch jeszcze żyjących. Wynika
z nich, że o. Cubbe i jego współbracia mimo zmiany nazwisk dobrze wiedzieli, kim są
ukrywani. Informowali ich o losach rodzin, które również znalazły schronienie w różnych
instytucjach kościelnych.