Sudan: episkopat o referendum niepodległościowym i pokoju
Referendum niepodległościowe oraz kwestia przywrócenia pokoju – te tematy znalazły
się w centrum obrad sudańskiego episkopatu. Ewentualny podział kraju na Sudan Północny,
zamieszkany głównie przez muzułmanów, i Sudan Południowy, w którym większość stanowią
chrześcijanie, nie jest bowiem obojętny także dla życia Kościoła. Sudańscy biskupi
przywołują na pamięć sytuację po odzyskaniu niepodległości Erytrei od Etiopii. Z powodu
sytuacji politycznej biskupi musieli się wówczas spotykać np. w Rzymie czy w Nairobi.
Stąd już teraz episkopat Sudanu apeluje, by po ewentualnym podziale kraju biskupi
pozostali zjednoczeni i by wciąż istniała jedna wspólna konferencja episkopatu.
O
tym, że Sudan znalazł się w niezwykle delikatnym momencie swoich dziejów, mówi rzecznik
episkopatu Joseph Kanido. Stąd – jak dodaje – kwestie sprawiedliwości i pokoju będą
stały w centrum obrad. Podjęty zostanie też temat dalszej katolickiej obecności na
Północy, która zdominowana jest przez islam. Wśród tematów społecznych kwestią szeroko
dyskutowaną jest dalsze ubożenie i tak już biednych chrześcijan, trudności związane
z posiadaniem przez nich ziemi, czy i z dostępem do edukacji. O wielkim zainteresowaniu
przyszłością Sudanu świadczy fakt, że w sesji episkopatu uczestniczą też przedstawiciele
innych krajów, w tym m.in. przewodniczący Sympozjum Konferencji Biskupich Afryki i
Madagaskaru SECAM.
Referendum, w którym Sudańczycy zadecydują o zjednoczeniu
lub podziale swego kraju, odbędzie się 9 stycznia. Obecnie trwa modlitewna akcja „101
dni dla pokoju” do włączenia się w którą zapraszani są nie tylko chrześcijanie, ale
i wyznawcy innych religii obecnych w Sudanie.