Przemówienie w katedrze w Santiago o związku prawdy i wolności
„Pielgrzymowanie nie oznacza odwiedzenia jakiegoś miejsca dla podziwiania jego skarbów
przyrody, sztuki czy historii. Pielgrzymować znaczy raczej opuścić samych siebie,
by wyjść na spotkanie z Bogiem tam, gdzie On się objawił, gdzie Jego łaska ukazała
się ze szczególnym blaskiem, wydając obfite owoce nawrócenia i świętości wśród wiernych”.
O sensie swojego pielgrzymowania mówił Benedykt XVI w katedrze w Santiago de Composteli
– głównym europejskim sanktuarium św. Jakuba Apostoła i jednym z najważniejszych celów
pątniczych szlaków Starego Kontynentu.
Papież zaznaczył, że również sam chciał
włączyć się w ten nurt, pragnąc zarazem ożywić wiarę, dzięki której zostajemy wprowadzeni
w przemieniającą tajemnicę miłości Trójcy Świętej. Dzięki niej odkrywamy w sobie obraz
i podobieństwo Boga, stanowiące najgłębszą prawdę naszego istnienia i źródło rzeczywistej
wolności.
„Istnieje ścisłe i niezbędne powiązanie prawdy i wolności – stwierdził
Papież. – Uczciwe poszukiwanie prawdy, dążenie do niej jest warunkiem autentycznej
wolności. Nie można żyć jedną bez drugiej. Kościół, który chce służyć ze wszystkich
sił ludzkiej osobie i jej godności, służy obydwu, prawdzie i wolności. Nie może ich
się wyrzec, ponieważ w grę wchodzi istota ludzka, ponieważ pobudza go miłość do człowieka,
który jest «jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego» (Gaudium
et spes, 24), i ponieważ bez takiego dążenia do prawdy, sprawiedliwości i wolności
człowiek sam by się zagubił”.
Ojciec Święty zachęcił Hiszpanów do życia na
co dzień wiarą w świetle Chrystusowej prawdy. Wezwał do modlitwy o powołania i wyraził
uznanie dla hojności Hiszpanii względem potrzebujących.