Przemówienie powitalne: Papież pielgrzym wśród poszukiwaczy prawdy
Przybywam jako pielgrzym w tym Kompostelańskim Roku Świętym. Pragnę przyłączyć się
do wielkiej rzeszy ludzi, którzy na przestrzeni wieków przybywali do Composteli ze
wszystkich krańców Półwyspu Iberyjskiego i Europy, by stanąć u stóp św. Jakuba i dać
się przemienić świadectwem jego wiary – powiedział Benedykt XVI w przemówieniu powitalnym.
Przypomniał, że pątnicze szlaki ukształtowały chrześcijańską fizjonomię Hiszpanii
i całego kontynentu. Wyjaśnił też głęboki sens pielgrzymowania.
„W samej głębi
swego jestestwa człowiek jest zawsze w drodze, poszukuje prawdy – mówił Ojciec Święty.
– Kościół uczestniczy w tym głębokim dążeniu istoty ludzkiej i również wyrusza w drogę,
towarzysząc człowiekowi, który gorąco pragnie osiągnąć pełnię swego istnienia. Zarazem
jednak Kościół ma własną drogę duchową, która przez wiarę, nadzieję i miłość prowadzi
go do tego, by w nim jawił się światu Chrystus. Na tym polega jego misja i jego droga:
być w coraz większym stopniu obecnością Chrystusa pośród ludzi. Dlatego i ja wyruszyłem
w drogę, aby utwierdzać mych braci w wierze”.
Benedykt XVI przypomniał, że
na trasie jego pielgrzymki znalazła się również Barcelona, gdzie poświęci wspaniały
kościół Świętej Rodziny. Wyraża się w nim, jak zauważył, cała wielkość ludzkiego ducha,
który otwiera się na Boga. Świątynia ta jest bowiem dziełem genialnego architekta
Antonia Gaudiego, który czerpał natchnienie z wiary.
Papież przypomniał też
chrześcijańskie dziedzictwo Hiszpanii. Jest ona krajem, który dał Kościołowi wielkich
świętych, a w XX w. powstały tu nowe wspólnoty życia chrześcijańskiego.
„Podobnie
jak Sługa Boży Jan Paweł II, który z Composteli wzywał Stary Kontynent do ożywienia
swych chrześcijańskich korzeni, również i ja chcę zaapelować do Hiszpanii i Europy,
by budowały swą teraźniejszość i planowały swą przyszłość, wychodząc od autentycznej
prawdy o człowieku, od wolności, która tę prawdę szanuje i nigdy jej nie rani, od
sprawiedliwości dla wszystkich, począwszy od najuboższych i najbardziej bezbronnych
– stwierdził Benedykt XVI. – Aby Hiszpania i Europa troszczyły się o potrzeby człowieka
nie tylko materialne, lecz również moralne i społeczne, duchowe i religijne, ponieważ
wszystkie one są potrzebami tego samego, jednego człowieka, i tylko w ten sposób można
służyć jego dobru w sposób skuteczny, całościowy i owocny”.