Watykan potwierdził gotowość do pełnej jawności operacji finansowych prowadzonych
przez Instytut Dzieł Religijnych, zwany też bankiem watykańskim. Zapewnił o tym ks.
Federico Lombardi SJ, odnosząc się do decyzji rzymskiego trybunału o podtrzymaniu
blokady watykańskich funduszy w jednym z włoskich banków. Wczoraj została podana motywacja
tej decyzji.
Sędziowie przypominają po raz kolejny, że watykański bank dopuścił
się uchybień formalnych, które we Włoszech podlegają karze, zgodnie z procedurami
mającymi chronić przed praniem brudnych pieniędzy. Dokonując przelewu ze swego konta
we Włoszech na konto w Niemczech, IOR nie podał, do kogo należy owe konto i jaki jest
charakter przelewu. Sędziów nie zadawalają wyjaśnienia złożone już później w sądzie
przez prezesa i dyrektora generalnego banku, że chodziło o wewnętrzny transfer pieniędzy
między dwoma kontami należącymi do Instytutu. O tym bowiem watykańscy urzędnicy powinni
poinformować włoski bank, a nie sędziów. Sąd nie przyjmuje też do wiadomości, że działano
w dobrej wierze, że działania te nie były szkodliwe, a uchybienie miało charakter
jedynie formalny i wynikało z błędnej interpretacji.
Rzecznik prasowy Stolicy
Apostolskiej zaznaczył, że strona watykańska przyjmuje do wiadomości decyzję sądu
i jej motywację. Jest też w stanie przedstawić niezbędne wyjaśnienia wszelkim kompetentnym
organom – stwierdził ks. Lombardi.
Na marginesie tej sprawy włoskie media
podają, że najpóźniej za kilka tygodni Watykan zostanie wpisany na tak zwaną Białą
Listę krajów, które spełniają najwyższe standardy przejrzystości finansowej. Zmieni
to prawny status Instytutu Dzieł Religijnych, który aktualnie jest traktowany jak
bank pozaunijny o niskich standardach przejrzystości. Działania uzdrawiające IOR są
zasługą jego aktualnego prezesa, prof. Ettore Gottiego Tedeschiego, który od roku
dąży do reformy tej watykańskiej instytucji, aby była odporna na wszelkiego rodzaju
skandale i nadużycia.