Kościół w Syrii jest zaniepokojony szerzeniem się prostytucji wśród chrześcijańskich
uchodźców z Iraku. Proboszcz chaldejskiej parafii w Damaszku, ks. Farid Boros, alarmuje,
że zjawisko to przybiera niespotykane dotąd rozmiary. Dla wielu ludzi prostytucja
staje się jedyną możliwością jakiegokolwiek zarobku, ponieważ prawo syryjskie nie
pozwala uchodźcom pracować. Zarazem nie otrzymują oni praktycznie żadnej pomocy socjalnej.
Trudno jest im też znaleźć chociażby pracę na czarno. Chaldejski biskup Aleppo Antoine
Audio podkreśla, że ta sytuacja jest dla Kościoła nowym wyzwaniem. Wskazuje zarazem,
że głównym elementem skłaniającym chrześcijańskich uchodźców do prostytucji jest rozpacz,
stąd wysiłki Kościoła koncentrują się na udzielaniu uciekinierom z Iraku pomocy socjalnej.
Chodzi przynajmniej o znalezienie im mieszkania, tymczasowego zatrudnienia i objęcie
ich choćby minimalną pomocą finansową.