Rabin na Synodzie dla Bliskiego Wschodu: wśród żydów powszechna jest jeszcze nieznajomość
chrześcijaństwa
Obrady Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu kontynuowane są dzisiaj w obecności Papieża
na sesjach ogólnych. W programie dzisiejszej sesji popołudniowej, obok wypowiedzi
ojców synodalnych, są też wystąpienia specjalnie zaproszonych przez Ojca Świętego
przedstawicieli islamu: sunnity Muhammada al-Sammaka z Libanu i szyity ajatollacha
Seyeda Mostafy Mohaghegha Ahmadabada z Iranu. 13 października uczestniczyli już oni
w pracach tzw. circuli minores. Tych „mniejszych grup” jest na obecnym Synodzie
dziesięć, w tym sześć języka francuskiego, dwie angielskiego i dwie arabskiego.
Natomiast
wczoraj popołudniu w auli synodalnej wystąpił inny ze specjalnie zaproszonych przez
Papieża, rabin David Rosen. Jest on doradcą Głównego Rabinatu Izraela i równocześnie
dyrektorem departamentu ds. relacji międzyreligijnych w Amerykańskim Komitecie Żydowskim.
Benedykt XVI, który był obecny na wczorajszej sesji ogólnej, przyjął go też 13 października
na audiencji prywatnej.
W wystąpieniu przed ojcami synodalnymi rabin Rosen
podkreślił dokonane ostatnio postępy w dialogu i współpracy chrześcijan i żydów. Odnotował
wprawdzie nieznajomość u niektórych duchownych nie tylko współczesnego judaizmu, ale
i aktualnego nauczania Kościoła na jego temat. Przyznał jednak, że w świecie żydowskim
jest jeszcze bardzo rozpowszechniona nieznajomość chrześcijaństwa i przemian, jakie
dokonały się w relacjach z katolikami. Życie każdej społeczności we własnym kręgu
kulturowym, religijnym i językowym, znamienne dla Bliskiego Wschodu łącznie z Izraelem,
nie sprzyja wzajemnemu poznaniu. Odnosząc się do stwierdzenia dokumentu roboczego
na Synod o izraelskiej okupacji terytoriów palestyńskich jako źródle konfliktu arabsko-żydowskiego
przedstawiciel judaizmu przypomniał, że konflikt ten pojawił się już dziesiątki lat
wcześniej. Przyznał jednak, że chrześcijanie Palestyny mają prawo podzielać dążenia
palestyńskiego społeczeństwa, a sytuacja Kościołów jest tam obecnie trudna, zwłaszcza
gdy przedziela je palestyńsko-izraelska granica.
Na konferencji prasowej po
wczorajszej sesji Synodu rabin Rosen mówił też o kontrowersyjnej decyzji izraelskiego
rządu, by wszyscy jego nowi obywatele składali przysięgę na wierność Izraelowi jako
„państwu żydowskiemu”. Wprawdzie wyraził osobiste ubolewanie z powodu takiej propozycji,
ale wyjaśnił, że zachodzi różnica między żydowskością odnoszoną do grupy etnicznej
i do społeczności religijnej. Jego zdaniem większość Izraelczyków myśląc o państwie
żydowskim nie rozumie tego w sensie religijnym.
Również wczoraj grupę ojców
synodalnych przyjął na Kwirynale prezydent Włoch Giorgio Napolitano. Do delegacji
należało sześciu patriarchów, prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich i sekretarz
generalny Synodu Biskupów. Szef włoskiego państwa podkreślił znaczenie odnowy chrześcijańskiej
obecności na Bliskim Wschodzie i prowadzonego przez Kościół katolicki dialogu z religiami
monoteistycznymi dla pojednania między cywilizacjami.