Październik w Stanach Zjednoczonych to miesiąc poszanowanie i obrony życia. Pośród
wielu inicjatyw podejmowanych w całym kraju na uwagę zasługuje „Tydzień życia” zorganizowany
przez studencką grupę pro life „BEARfoot for Babies” z Kolorado. Jest ona zaliczana
do najaktywniejszych organizacji młodzieżowych broniących życia w USA. Jej nazwa jest
grą słów. Bearfoot – stopa niedźwiedzia w wymowie brzmi jak barefoot –
boso. Nazwa ta pochodzi od niedźwiedzia, maskotki uniwersytetu.
Przez cały
tydzień od poniedziałku do soboty studenci grupy „Bearfoot” chodzili boso po uniwersyteckim
campusie. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na potrzebę solidarności z nienarodzonymi
dziećmi.
„To niesłychane, że nasze bose stopy zapoczątkowały wiele rozmów na
temat obrony życia. W tym roku jest nawet lepiej niż w ubiegłym i niż oczekiwaliśmy.
Jesteśmy szczęśliwi, że możemy zarażać innych młodych przesłaniem obrony życia” –
powiedziała Sunny Longenbaugh, odpowiedzialna za duszpasterstwo na uniwersytecie.
Program
„Tygodnia życia” był niebywale bogaty. Całość rozpoczęła się Mszą odprawioną przez
metropolitę Denver abp. Charlesa J. Chaputa. Dużym zainteresowaniem cieszyły się wykłady
ks. Tadeusza Pacholczyka, zaliczanego do największych autorytetów w dziedzinie bioetyki
w całym kraju. Ponadto odbyły się spotkania z osobami kierującymi niegdyś klinikami
aborcyjnymi, zbiórki pieniędzy i wystawy zdjęć.
Tydzień zakończono wbiciem
w ziemię na trawniku uniwersyteckim trzech tysięcy trzystu białych krzyży, co symbolizowało
liczbę nienarodzonych dzieci, które każdego dnia na skutek aborcji giną w Stanach
Zjednoczonych.