CCEE: kryzys duchowy przyczyną dramatu demograficznego Europy
Kryzysowi demograficznemu i kryzysowi rodziny poświęcone jest doroczne zgromadzenie
plenarne Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Spotkanie rozpoczęło się 30 września
w chorwackim Zagrzebiu i potrwa do 3 października. Przewodniczący episkopatów Europy
oraz zaproszeni goście omawiają sposoby kościelnej odpowiedzi na kryzys demograficzny,
w którym znalazł się stary kontynent.
Watykański sekretarz stanu w telegramie
wystosowanym w imieniu Papieża zachęca pasterzy Kościoła do zacieśniania europejskich
relacji. W sposób szczególny Benedykt XVI podkreśla zaangażowanie wspólnot kościelnych
na rzecz eliminacji nietolerancji i dyskryminacji oraz zachęca je do promowania wartości
rodziny i obrony życia.
W spotkaniu biorą udział przedstawiciele Polski: przewodniczący
konferencji biskupów, abp Józef Michalik, oraz bp Wojciech Polak z Gniezna. Odpowiedzialnego
za duszpasterstwo polonijne Radio Watykańskie zapytało o niekorzystne zmiany demograficzne
w Europie oraz zaproponowane przez Kościół sposoby ich przezwyciężenia. Zdaniem biskupa
przyczyną dramatycznej sytuacji demograficznej jest kryzys duchowy, który zniechęca
młodych do zakładania rodziny i cieszenia się darem nowego życia – powiedział bp Polak.
Bp
W. Polak: Refleksja prowadzona w Zagrzebiu opiera się na doświadczeniach zebranych
we wszystkich krajach europejskich. Prezentowane dane opracowały poszczególne episkopaty
i potem, w trakcie dyskusji, będziemy szukać przede wszystkim pozytywnych rozwiązań
trudności demograficznych. Już pewne drogi zostały wskazane. Ogólna tendencja, jak
to się tutaj często powtarza, nazywana jest „zimą demograficzną”. Jeżeli jeszcze w
niektórych krajach Europy nie odnosi się to do pewnego kryzysu, to tylko dlatego,
że jest również duża tendencja emigracyjna. 24 mln emigrantów żyjących w Europie jeszcze
uzupełnia lukę demograficzną.
- W jaki sposób Kościół może odpowiedzieć
na europejski kryzys demograficzny?
Bp W. Polak: Kościół
szuka tej odpowiedzi i tutaj w refleksji biskupów ukazywane są cztery podstawowe kierunki.
Pierwszy to prowadzenie dostosowanej do sytuacji katechezy, ponieważ główna przyczyna
w opinii biskupów jest taka, że podstawą tego kryzysu jest jednak sytuacja duchowa
Europy. To, co się dzieje wewnątrz człowieka ma wpływ na procesy demograficzne. Proponowane
w dzisiejszej kulturze koncepcje człowieka czy przeżywanie przez niego seksualności
i życia małżeńskiego wpływają na kształt życia społecznego. Oczywiście tendencje te
potem wzmacniane są przy pomocy ustawodawstwa, które często jest przeciwne małżeństwu,
rodzinie i rodzeniu dzieci. Widzimy zatem potrzebę prowadzenia katechezy, ukazującej
najgłębszy sens małżeństwa, rodziny, posiadania dzieci, przeżywania w pełni swojej
odpowiedzialności otwarcia na dar życia i miłości. Również konieczna jest pewna troska
dotycząca świata młodych, a więc przygotowania do małżeństwa, co szczególnie bardzo
mocno jest akcentowane. Potrzebne jest także wsparcie różnych organizacji kościelnych
działających na rzecz małżeństwa i rodziny w jej podstawowej misji w świecie, także
w tej dotyczącej przekazywania życia.
Drugi punkt to przede wszystkim edukacja
młodzieży, czyli przygotowanie do małżeństwa i rodziny. Trzeci dotyczy działania w
sferze socjalnej, a więc odpowiedzialność za promowanie życia społecznego, które miałoby
wspierać rodzinę. I czwarty, to jest odpowiedzialność poszczególnych organizacji kościelnych
wspierających rodzinę. Pomocna jest tu także pewna refleksja, wymiana opinii, seminaria
naukowe, badania, studiowanie problemu dzietności, żeby także pomóc zrozumieć przyczyny
pojawiającego się kryzysu i jednocześnie odnaleźć źródła nadziei, które są w tej rzeczywistości
możliwe.
- Czy wszystkie kraje w Europie dotknięte są kryzysem demograficznym
w tym samym stopniu?
Bp W. Polak: Dzisiaj bardzo mocno mówi się
o tym, że w Europie Zachodniej ta sytuacja nie wygląda kolorowo. Są to rzeczywiście
kraje, w których wskaźnik urodzin jest bardzo niski, natomiast zostaje on na szczeblu
społecznym uzupełniony bardzo dużą liczbą emigrantów, którzy przybywają do tych krajów
i w zasadzie tę pustkę socjalną zapełniają. Natomiast bardzo mocno się podkreśla,
jeżeli chodzi o kraje Wschodu, zwłaszcza Rosję i Ukrainę, że tam spada bardzo mocno
współczynnik dzietności. A ponieważ nie ma tam żadnej emigracji, kryzys w Europie
Środkowo-Wschodniej okazuje się dramatyczny. W Zagrzebiu podano prognozy, że w roku
2050 poniżej 14. roku życia będzie około 10 proc. populacji europejskiej. Natomiast
powyżej 85. roku życia będzie aż 35 proc. tejże populacji, a więc wyraźnie widać tu
perspektywę starzejącego się społeczeństwa w Europie.