Orisa: państwo świeckie gwarantem wolności religijnej
W ponad 10 wsiach indyjskiego stanu Orisa zanotowano przypadki przymusowych konwersji
katolików na hinduizm – alarmuje abp Raphael Cheenath SDV. Ordynariusz archidiecezji
Katak–Bhubaneśwar spotkał się z premierem rządu stanowego, by przedstawić mu najbardziej
niepokojące kwestie dotyczące traktowania ofiar antychrześcijańskich pogromów w Orisie.
Zdaniem katolickiego biskupa coraz częściej dochodzi tam do przymusowych konwersji
katolików, pod groźbą utraty własnych domów. Werbista przekazał władzom listę 27 wsi,
w których katolicy nie mogą wrócić do domów, skąd przemocą wygnały ich pogromy.
Arcybiskup
zwrócił uwagę, że skoro władze deklarują się jako przedstawiciele państwa świeckiego,
to nie mogą przymykać oczu na ewidentne łamanie wolności religijnej katolików. W czasie
spotkania poruszono też kwestię bezpieczeństwa powracających z wygnania uchodźców,
czego zapewnienie należy do władz stanowych. Przedyskutowano również kwestię odbudowy
spalonych domów. Według kościelnych szacunków w pogromach zdewastowano prawie 7 tys.
budynków, choć rząd doliczył się tylko połowy tej liczby i tyle też zamierza odbudować.
Rozmowy na temat listy nieruchomości do odbudowy mają być kontynuowane.
Okazuje
się zatem, że dwa lata po pogromach w indyjskim stanie Orisa sytuacja tamtejszych
chrześcijan nadal pozostawia wiele do życzenia. Wciąż są oni przedmiotem dyskryminacji.
Nie mogą na przykład korzystać z publicznych studni czy lasów. Abp Raphael Cheenath
już wcześniej przypominał, że niemal wszyscy sprawcy pogromów pozostają na wolności,
choć ponoszą oni odpowiedzialność za śmierć co najmniej 93 osób. Świadków zajść zmusza
się do milczenia. Zaniża się odszkodowania za ponad 350 spalonych kościołów i 6,5
tys. zniszczonych domów. W konsekwencji chrześcijanie nie mogą powrócić do normalnego
życia. Indyjski arcybiskup przypomniał, że ponad 17 tys. poszkodowanych podczas hinduistycznych
pogromów wciąż jeszcze nie ma własnego dachu nad głową.