Prasa o papieskiej wizycie: wiara nie jest problemem, ale wymaga szacunku
Wizyta, która miała stać się klęską Benedykta XVI, porywa z każdym dniem rzesze Brytyjczyków.
Taka konkluzja nasuwa się po lekturze mediów śledzących wizytę Benedykta XVI. Początkowo
wydawało się, że Papież przyjeżdża do kraju postchrześcijanskiego i wręcz ateistycznego,
w którym orędzie Jezusa Chrystusa już nikogo nie interesuje. Obserwując ton artykułów
medialnych zainteresowani przyjazdem byli jedynie kontestatorzy i grupy protestujących
wynajdujących coraz wymyślniejsze idee, by skompromitować gościa i jego archaiczne
poglądy. Papież już na pokładzie samolotu zmierzającego do Zjednoczonego Królestwa
przyznał, że z odwagą i radością zmierzy się ze społeczeństwem ateistycznym.
Niedzielne
wydania gazet przyznają w końcu, że Wielka Brytania szybko nauczyła się kochać Papieża.
W Londynie, mieście mozaice kultur i religii, w spotkaniach z Benedyktem XVI uczestniczyły
tysiące wiernych. W samym Hayde Parku na czuwaniu przed beatyfikacją modliło się 100
tys. Londyńczyków, w tym wielu Polaków. Podobna liczba ludzi towarzyszyła mu w czasie
przejazdu przez Londyn. Komentatorzy podkreślają, że wielu okazywało zdecydowaną sympatię
dla przejeżdżającego Papieża.
Brytyjskie media odnotowują sukces wizyty, ale
znanymi sobie sposobami próbują ją zrelatywizować. Używają do tego sondaży ukazujących
angielskich katolików, jak tych, którzy żyją na bakier z nauczaniem Kościoła. Po raz
kolejny ograniczają orędzie chrześcijańskie do zakazu aborcji, eutanazji i prezerwatywy.
Papież mówił jednak Brytyjczykom o sprawach dużo ważniejszych.
Na zakończenie
podróży apostolskiej okazuje się, że elementem, który naprawdę zawiódł, są tendencyjne
media. Benedykt XVI nie tylko pokonał nieufność, ale zgromadził wokół siebie rzesze,
które zadziwiły obserwatorów. Premier brytyjskiego rządu przyznał też w słowie pożegnalnym,
że wizyta następcy św. Piotra jest bezdyskusyjnym sukcesem. Ukazał ona bowiem, że
wiara jest szczególnym darem, który winien być szanowany, a nie problemem do rozwiązania.