Matkę Teresę i założyciela ekumenicznej wspólnoty w Taizé łączyły wieloletnie i głębokie
więzi. Dziś członkowie wspólnoty i młodzież przebywająca na rekolekcjach w tej burgundzkiej
wiosce na modlitwie wspominają założycielkę Misjonarek Miłości.
W roku 1976
br. Roger spędził kilka tygodni w Kalkucie i codziennie odwiedzał domy dla umierających
prowadzone przez siostry. Matka Teresa własnoręcznie uszyła wtedy dla niego lekki
biały habit i poprosiła, by zawsze go nosił. Założycielka Misjonarek Miłości odwiedziła
też dwukrotnie Taizé. Podczas pierwszego pobytu zostawiła piękne słowa, do których
często wracamy: „Jezus stał się chlebem życia, aby zaspokoić nasz głód miłości. Jezus
stał się głodnym, abyśmy zaspakajali Jego głód naszą miłością”. Te słowa wypisała
na pustej kartce brewiarza Jana XXIII, który znalazł się u nas po śmierci tego papieża.
Otrzymał go brat Roger od jego sekretarza, abp. Lorisa Capovilli.
Matka Teresa
i br. Roger razem prowadzili Drogę Krzyżową przy Kolosseum w Rzymie podczas jubileuszu
młodzieży w roku 1984. Opublikowali też wspólnie trzy książki.
Z okazji 100
rocznicy urodzin Matki Teresy br. Alois, następca br. Rogera, wysłał list do s. Mary
Premy, przełożonej sióstr Misjonarek Miłości, w którym wyraża radość, że nasze dwie
wspólnoty nadal są sobie bardzo bliskie i zapewnia wszystkie siostry, że dzisiaj będziemy
w modlitwie chwalić Boga i dziękować Mu za życie bł. Matki Teresy.
Naszą wdzięczność
wyrażamy modlitwą, którą Matka Teresa i brat Roger kiedyś wspólnie napisali: „O Boże,
Ojcze każdego człowieka, Ty prosisz nas wszystkich o to, byśmy nieśli miłość tam,
gdzie ubodzy są poniżani, pojednanie tam, gdzie ludzie są podzieleni, radość tam,
gdzie Kościół doznaje wstrząsów. Otwierasz nam tę drogę, abyśmy byli zaczynem komunii
w całej ludzkiej rodzinie”.