Kościół i wspólnota migrantów stanowią nierozłączną parę. Przypomniał o tym watykański
sekretarz stanu odbierając 18 sierpnia w Kalabrii nagrodę człowieka roku. Uroczystości
odbyły się w opactwie benedyktynów Florense w miasteczku San Giovanni in Fiore w południowych
Włoszech. Nagrodę dla watykańskiego purpurata przyznało kalabryjskie stowarzyszenie
zajmujące włoską emigracją na świecie.
Kościół od wieków angażuje się na rzecz
emigrantów – przypomniał kard. Tarcisio Bertone. – Nie pozostają oni sami, bo wraz
z nimi emigrują także ich duszpasterze. Na przestrzeni wieków chrześcijaństwo posiało
w świecie niezliczone dzieła miłosierdzia wszelkiego typu – przypomniał sekretarz
stanu. – Są wśród nich kościoły, szpitale, oratoria, sanatoria czy ośrodki pomocy
dla najbardziej potrzebujących. W krajach goszczących emigrantów bardzo często struktury
katolickich dzieł miłosierdzia stały się wzorem dla nowoczesnych systemów opieki społecznej.
Watykański purpurat przywołał też postać założyciela skalabrianów, bł. Jana Chrzciciela
Scalabriniego, którego misjonarze po dziś dzień pracują wśród imigrantów. Zapewniają
im pomoc religijną, moralną, społeczną i prawną. Kard. Bertone zauważył, że pomoc
kościelna dla emigrantów ma charakteryzować miłość, determinacja i konkretność.