Już po raz 22. odbyła się piesza pielgrzymka polonijna z Chicago do sanktuarium Matki
Boskiej Częstochowskiej w Merrillville, w stanie Indiana. Przyświecało jej hasło „Zwycięstwo
przyjdzie przez Maryję”. Grupie ponad 5 tys. pielgrzymów przewodniczył arcybiskup
pochodzenia polskiego Thomas Wenski, metropolita Miami na Florydzie.
Polska
pielgrzymka, której początek dał salwatorianin o. Józef Zuziak, na dobre zadomowiła
się na amerykańskiej ziemi. Świadectwem tego była reakcja wielu mijanych Amerykanów,
którzy nie pytali, jak bywało przed laty, w jakim celu zorganizowano tę manifestację,
lecz na widok pielgrzymującego tłumu nierzadko przyklękali, pozdrawiali, często trzymając
w dłoniach różańce. Tegoroczna pielgrzymka cieszyła się również większym niż dotąd
zainteresowaniem mediów.
Aby maszerować wraz z pątnikami, abp Thomas Wenski,
przełożył zaplanowaną wcześniej podróż na Kubę. W homilii wygłoszonej w języku polskim
podczas Mszy kończącej pielgrzymkę w sanktuarium w Merrillville, pytał: „Co to znaczy
być Amerykaninem polskiego pochodzenia? Musi się on kojarzyć z człowiekiem, który
broni wiary, moralności i chrześcijańskiego stylu życia. To ktoś, kto jest nosicielem
światła w amerykańskiej mozaice etnicznej”.
W pielgrzymce, tradycyjnie już
uczestniczyła Polonia z Michigan i grupa polskich Romów mieszkających w Chicago. Trasa
dwudniowej drogi wynosiła przeszło pięćdziesiąt kilometrów.