Tegoroczna Konwencja odbywa się pod hasłem „Jestem stróżem mego brata”. Trzydniowe
spotkanie rozpoczęła uroczysta Msza celebrowana w Bazylice Niepokalanego Poczęcia
w Waszyngtonie przez ośmiu kardynałów, dwudziestu ośmiu biskupów i dwustu księży,
wśród których obecni byli przewodniczący amerykańskiego episkopatu kard. Francis George
i metropolita Hawany kard. Jaime Ortega. Eucharystia zgromadziła przeszło dwa tysiące
rycerzy m. in. z takich krajów jak Stany Zjednoczone, Kanada, Filipiny, Polska czy
Meksyk.
„Rycerze Kolumba – powiedział w homilii metropolita Waszyngtonu abp
Donald Wuerl – są wezwani do podejmowania dzieła nowej ewangelizacji pośrodku wysoce
zsekularyzowanego świata. To ty i ja mamy zapraszać ludzi, aby poznawali Jezusa, to
my mamy dawać świadectwo słowem i czynem, to my nie możemy się bać wychodzić do świata,
jak bardzo zsekularyzowany by on nie był”.
Hierarcha wyjaśnił także znaczenie
hasła kongresu. „Fakt, że miłość Boga została objawiona w Jezusie oznacza, że musimy
obdarzać opieką otaczających nas ludzi, że jesteśmy stróżami naszych braci” – powiedział
abp Wuerl.
Mówiąc o owocach działalności Rycerzy Kolumba hierarcha docenił
ich długofalowe zobowiązanie do pomnażania dobra w Kościele i w świecie. Szczególnie
pochwalił ich zaangażowanie w dzieła charytatywne, podejmowanie zadań wolontariatu,
obronę definicji małżeństwa i promocję powołań kapłańskich w Kościele.
Kończąc
metropolita Waszyngtonu powiedział: „Sprzeciwiając się «nowoczesnym» stylom życia
jesteśmy wezwani, aby być żywymi i skutecznymi znakami Zmartwychwstałego Jezusa. Musimy
ciągle «kroczyć po wodzie», wiedząc, że Jezus mówi do nas: «Nie lękajcie się»”.