Demokratyczna Republika Konga: sytuacja w Północnym Kiwu coraz bardziej dramatyczna
Organizacje społeczne i misjonarze apelują o natychmiastową pomoc dla ofiar walk
zbrojnych, do których dochodzi w rejonie miasta Benia w Demokratycznej Republice Konga.
Jak wynika z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych, w wyniku eskalacji przemocy
bez dachu nad głową jest tam co najmniej 90 tys. ludzi.
Ze względu na napiętą
sytuację utrudnione jest dostarczanie im jakiejkolwiek pomocy. Brakuje wody, żywności
i lekarstw. Wiele osób, szczególnie kobiet i dzieci, schroniło się w budynkach parafialnych
i katolickich szkołach, jednak Kościół nie jest ich w stanie objąć wystarczającą pomocą.
Źródła lokalne alarmują, że rebelianci grabią kolejne wioski. Cierpią też kobiety,
które są przez nich gwałcone. Kolejne zaostrzenie konfliktu w tym nękanym od lat wojną
zakątku Północnego Kiwu spowodowane jest walkami między kongijskimi oddziałami rządowymi
a grupami ugandyjskich rebeliantów.