W indyjskim stanie Goa hinduistyczni radykałowie uznali za bluźniercze obrazy składające
się na wystawę „Epifanie bogów hinduistycznych” urządzoną w jezuickim ośrodku religijno-kulturalnym.
Zagrozili między innymi, że obetną głowę autorowi wystawianych w tym ośrodku dzieł
o tematyce religijnej. To kolejny przejaw narastającego w Indiach fundamentalizmu
religijnego.
Aby zapobiec rozruchom i przemocy, organizatorzy wystawy usunęli
kilka obrazów należących do serii „Epifanie bogów hinduistycznych”. Jedna z fundamentalistycznych
organizacji hinduistycznych uznała je za uwłaczające hinduistycznym bóstwom i obrażające
uczucia wyznawców hinduizmu. Płótna przedstawiały sceny z mitologii dotyczące Sziwy
i Kriszny w otoczeniu kobiet.
Autor dzieł, Jose Pereira, katolik liczący
niemal dziewięćdziesiąt lat, maluje obrazy o tematyce religijnej, często także sceny
przedstawiające ukrzyżowanie Chrystusa. Jest nauczycielem akademickim w Stanach Zjednoczonych,
gdzie uczy sanskrytu. Jest znawcą zarówno teologii hinduistycznej, jak i hinduistycznej
sztuki sakralnej. Inspiracją dla artysty są między innymi rzeźby zdobiące słynne świątynie
w Tandżawur i Ellorze. Wystawa prezentowana była wcześniej w prestiżowej galerii w
Delhi, stolicy Indii. Nie wzbudziła tam żadnych kontrowersji.
Zarzuty o bluźnierstwie
formułowane przez hinduistów wobec katolików są objawem narastających w tym kraju
fundamentalizmów – zarówno hinduistycznego, jak i muzułmańskiego. Jednocześnie jednak
kard. Telesphore Toppo, wybitny hierarcha katolicki z Indii, przestrzega przed uznaniem
Hindusów za nietolerancyjnych: „Z powodu wzrastających fundamentalizmów mamy przypadki
nietolerancji i stykamy się z trudnościami. Ale nie można tego generalizować. Mogę
stwierdzić, że w większości ludzie w Indiach są tolerancyjni”.
Goa jest jednym
z najstarszych ośrodków katolickiej tradycji łacińskiej w Indiach. Tradycję tę przynieśli
do Indii na przełomie XV i XVI wieku misjonarze portugalscy.