Prawo nie może redefiniować małżeństwa, bowiem instytucja ta jest pierwotniejsza od
państwa. W ten sposób abp Joseph Kurtz, stojący na czele nadzwyczajnej komisji ds.
obrony małżeństwa w episkopacie USA, skomentował orzeczenie trybunału w Massachusetts
z 8 lipca. Federalny sędzia uznał za niekonstytucyjną definicję małżeństwa zawartą
w kongresowej Ustawie o Obronie Małżeństwa (DOMA) z 1996 r. Określa ona małżeństwo
jako prawny związek jednego mężczyzny z jedną kobietą. Abp Kurtz zwrócił uwagę, że
orzeczenie sądu stanowego jest atakiem na instytucję mającą niezastąpiona funkcję
społeczną i na prawo, które zawiera odwieczną jej definicję. Sprowadza bowiem prawny
wymiar małżeństwa do dobrowolnego związku dwóch dorosłych osób. Amerykański hierarcha
dodał, że państwo ma obowiązek wspierać i chronić małżeństwo i rodzinę, bo jest to
w jego żywotnym interesie.