Kilka godzin po wyjściu z wietnamskiego aresztu zmarł jeden z uczestników katolickich
protestów w Con Dau. W maju Nguyen Nam brał udział w obronie przez parafian katolickiego
cmentarza. Akcja w Con Dau przerodziła się w konfrontację katolików z siłami policyjnymi.
Po incydencie aresztowano kilku miejscowych wyznawców Chrystusa, wśród których był
również Nguyen. Zażądano od niego fałszywego oskarżenia innych parafian, na co się
nie zgodził. Po ostatnim zwolnieniu z więzienia nie cieszył się długo wolnością. Zmarł
3 lipca w wyniku odniesionych ran zadanych przez wietnamskich funkcjonariuszy służb
porządkowych.
W wiosce Con Dau zapanowała atmosfera strachu. Władze lokalne
chcą na jej terenie wybudować obiekty turystyczne. Wcześniej konieczna jest jednak
eksmisja kilku tysięcy katolików, którzy bronią się przed przymusowym opuszczeniem
posiadanych od wieków terenów rolniczych.