2010-07-05 19:05:13

Na fali soborowego przełomu


Jan Paweł II podejmuje dialog na drogach świata

 

Podczas tak licznych podróży apostolskich Jana Pawła II nie zabrakło spotkań z wyznawcami judaizmu. Również pod tym względem podejmował on, a jednocześnie w znacznej mierze rozwijał, dziedzictwo swego poprzednika Pawła VI, który spotkał się z żydami w czasie swych podróży do Ziemi Świętej w 1964 r., do Turcji w 1967 r. i do Kolumbii w 1968 r. Już pod koniec pierwszego roku pontyfikatu, 3 października 1979 r., Papież-Polak podczas wizyty w USA przemawiał na Manhattanie do licznie tam zgromadzonych przedstawicieli nowojorskiego społeczeństwa, wśród których byli też przywódcy wspólnoty żydowskiej. Do nich skierował część swego wystąpienia, nawiązując do przemówienia, które ponad pół roku wcześniej wygłosił w Watykanie do Katolicko-Żydowskiego Komitetu Łączności:

„Kilka miesięcy temu spotkałem się w Rzymie z międzynarodową grupą przedstawicieli żydowskich – mówił Jan Paweł II. – Przy tej okazji, przypominając inicjatywy podjęte po Soborze Watykańskim II podczas pontyfikatu mojego poprzednika Pawła VI, powiedziałem, że «obie nasze wspólnoty są złączone ze sobą i ściśle związane w samej płaszczyźnie właściwych każdej z nich tożsamości religijnych» i że na tej podstawie «uznajemy z całkowitą jasnością, iż droga, którą winniśmy postępować, jest drogą braterskiego dialogu i owocnej współpracy». Miło mi stwierdzić, że tą samą drogą poszły tutaj w Stanach Zjednoczonych szerokie kręgi obu wspólnot oraz ich odnośne władze i gremia przedstawicielskie. Szereg wspólnych programów studyjnych, wzajemne poznanie, wspólna wola odrzucenia wszelkich form antysemityzmu i dyskryminacji oraz różne formy współpracy dla ludzkiego postępu, czerpiące natchnienie z naszego wspólnego dziedzictwa biblijnego, wytworzyły głębokie, trwałe więzy między żydami i katolikami. Jako ktoś, kto w swojej ojczyźnie dzielił cierpienia waszych braci, pozdrawiam was słowem wziętym z języka hebrajskiego: Szalom! Pokój niech będzie z wami”.

Nowojorskie przemówienie zawiera elementy, do których Jan Paweł II nieraz jeszcze wróci w swych wypowiedziach do żydów czy o żydach. Przytoczył on tu swoje własne słowa o związkach religii żydowskiej i chrześcijańskiej „w samej płaszczyźnie właściwych każdej z nich tożsamości religijnych”. Wypowiedział je 12 marca 1979 r. na swym pierwszym watykańskim spotkaniu z wyznawcami judaizmu z Międzynarodowego Katolicko-Żydowskiego Komitetu Łączności. Podsumował wtedy soborowe nauczanie o relacjach chrześcijańsko-żydowskich i kroki Stolicy Apostolskiej podejmowane na tym polu, opowiadając się za ich kontynuowaniem. Drugi znamienny dla polskiego Papieża punkt nowojorskiej wypowiedzi to odwołanie się do osobistych przeżyć wojennych w okupowanej Polsce, związanych z tragedią zagłady Żydów.

Oba te elementy obecne są też w przemówieniu wygłoszonym osiem miesięcy później, 1 czerwca 1980 r., w Paryżu na tym razem już specjalnym spotkaniu z przedstawicielami francuskiej wspólnoty żydowskiej. Zwracając uwagę na jej liczebność i żywotność, na jej długą, chwalebną historię, na wybitne postacie z nią związane, Papież przypomniał, że wiele ucierpiała ona „w mrocznych latach okupacji i wojny”.

„Oddaję hołd tym, o których wiemy, że ich ofiara nie była daremna – powiedział Jan Paweł II. – To od wtedy naprawdę, dzięki odwadze i zdecydowaniu pewnych pionierów, w tym Julesa Isaaca, zaczął się ruch, który doprowadził nas aż do dialogu i współpracy w obecnym czasie, inspirowanych i pobudzanych przez deklarację Soboru Watykańskiego II Nostra aetate. Dialog ten i współpraca są bardzo żywe i aktywne tutaj we Francji. Cieszę się z tego. Jak to powiedziałem przy innej okazji do przedstawicieli żydowskich, stosunek między judaizmem a Kościołem istnieje «w samej płaszczyźnie właściwej każdej z nich tożsamości religijnych». Ten stosunek powinien być jeszcze pogłębiony i wzbogacony przez studia, wzajemne poznanie, nauczanie religijne po jednej i drugiej stronie i starania o przezwyciężenie istniejących jeszcze trudności”.

W swym paryskim przemówieniu z 1980 r. Papież przypomniał postać nieżyjącego już wówczas od 17 lat Julesa Isaaca. Ten francuski historyk, który stracił w Shoah wiele bliskich osób, należał do inicjatorów dialogu żydów z chrześcijanami. Dostrzegał głębokie żydowskie korzenie pierwotnego chrześcijaństwa. Podejmował szereg inicjatyw przyjaźni między wyznawcami obu religii. Podczas wojny napisał książkę „Jezus i Izrael”, opublikowaną już po jej zakończeniu. Przyjął go na audiencji w 1949 r. Pius XII, którego prosił o reformę wielkopiątkowej modlitwy za żydów, i w 1960 r. Jan XXIII, który go skontaktował z kard. Augustinem Beą, przygotowującym przyszłą soborową deklarację Nostra aetate. Jules Isaac postulował odrzucenie przez chrześcijan „nauczania pogardy” wobec żydów. Sprawie tej poświęcił swą wydaną w 1962 r., na rok przed śmiercią, książkę, noszącą zresztą tytuł „Nauczanie pogardy”. Do takich żydowskich prekursorów dialogu Jan Paweł II nawiąże jeszcze nieraz. Okazji do tego nie zabraknie, gdy będzie się spotykał z żydami w czasie swych zagranicznych podróży. W samym tylko 1980 r. po czerwcowym spotkaniu w Paryżu będą jeszcze dwa podobne: w lipcu w Brazylii, a w listopadzie w Niemczech. O nich jednak już w następnej audycji naszego cyklu.

A. Kowalski, rv








All the contents on this site are copyrighted ©.