Rzesze Słowaków uczestniczyły w dorocznej pielgrzymce na maryjne wzgórze nad Lewoczą.
Do znajdującego się tam sanktuarium przybywa corocznie pół miliona Słowaków, czyli
jedna dziesiąta wszystkich mieszkańców kraju. Dziś modlono się szczególnie za rodziny.
Narodowa pielgrzymka, jak ją nazywają Słowacy, jest związana z cudowną gotycką
figurą Matki Bożej pochodzącą z XV w. i ze świętem Nawiedzenia Matki Bożej, które
na Słowacji obchodzone jest 2 lipca. Wokół tej figury przedstawiającej Maryję w postawie
witającej swoją krewną Elżbietę wyrosło sanktuarium ze świątynią i ogromna tradycja
pielgrzymkowa. Historyczne i duchowe znaczenie tego miejsca dla całego regionu podkreślał
Jan Paweł II, który odwiedził sanktuarium w Lewoczy dokładnie przed 15 laty. Wtedy
to umocnił się na nasze czasy fenomen ogromnych zgromadzeń pielgrzymów na tym miejscu
– w spotkaniu z Papieżem uczestniczyło wówczas ponad 600 tys. wiernych i podobnie
jest obecnie.
Uroczystościom przewodniczył arcybiskup metropolita bratysławski
Stanislav Zvolenský. Przewodniczący słowackiego episkopatu podkreślał w homilii, że
jedynym ratunkiem dla ochrony godności współczesnego człowieka jest „rodzina Bogiem
silna”.
Jutro Słowacy, podobnie zresztą jak Czesi, mają dzień wolny od pracy
związany z uroczystością narodowych i kościelnych patronów śś. Cyryla i Metodego.
Na Słowacji główne uroczystości kościelne odbędą się przed południem w Nitrze, a pod
wieczór państwowe obchody w ruinach zamku w Dziewinie koło Bratysławy – w miejscach
uznawanych są za najstarszy fundament państwowości.