Bejrut: chrześcijanie i muzułmanie przy stole obrad
Zabójstwo w Turcji bp. Luigiego Padovese oraz zaplanowany na październik Synod Biskupów
o Bliskim Wschodzie to kontekst rozpoczynającego się dziś posiedzenia chrześcijańsko-muzułmańskiego
komitetu naukowego Oasis – czytamy w wydanym przezeń komunikacie prasowym. Jak co
roku gromadzi ono naukowców oraz wysokich przedstawicieli obu religii. Stolicę Apostolską
reprezentuje kard. Jean-Louis Tauran, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego.
Temat obrad to: „Wychowanie między wiarą i kulturą. Chrześcijańskie i muzułmańskie
doświadczenia dialogu”. Na miejsce tegorocznego spotkania obrano Bejrut.
W
związku z pogarszającą się sytuacją chrześcijan na Bliskim Wschodzie, a także niesłabnącymi
konfliktami nękającymi ten region, w obradach nie brakuje odniesień do konkretnych
problemów. Zdaniem uczestniczącego w spotkaniu o. Samira Khalila Samira SJ, egipskiego
islamologa, chrześcijanie odgrywają niezastąpioną rolę w przezwyciężaniu kryzysu na
Bliskim Wschodzie, a w szczególności w Ziemi Świętej.
„Jeśli chrześcijanie
nie włączą się właśnie jako chrześcijanie w rozwiązanie izralesko-palestyńskiego konfliktu,
to nie zakończy się on nigdy – uważa o. Samir. – A to dlatego, że muzułmanie zislamizowali
ten konflikt, mówiąc: Ta ziemia jest nasza, ponieważ jest to islamska umma
– islamska ojczyzna. To samo czynią Żydzi. Co więcej, przypominają, że to sam Bóg
dał im tę ziemię. Bardzo trudno jest dziś muzułmaninowi, a zwłaszcza Żydowi, myśleć
o tym w innych kategoriach. Tymczasem jedynym sposobem na zagwarantowanie własnych
praw jest prawo międzynarodowe. I dziś tylko chrześcijanie zwracają na to uwagę. Po
drugie, jeśli chcemy żyć razem, we wspólnocie narodów, musimy nauczyć się myśleć w
ten sposób: «Dobrze, wiem, że wyrządziłeś mi krzywdę, ale ja ci przebaczam», na co
inny musi odpowiedzieć podobnie: «Ja także ci przebaczam, bo chcemy patrzeć w przyszłość».
Jednakże na podstawie mojego doświadczenia muszę powiedzieć, że tylko chrześcijanin
potrafi dziś myśleć w ten sposób, tylko wizja chrześcijańska jest w stanie uznać pokój
za dobro najwyższe”.