Po południu Papież udał się do kościoła Najśw. Trójcy, gdzie spotkał się z członkami
organizacji duszpasterstwa społecznego. Przywitały go oklaski oraz śpiew “Błogosławiony,
który przychodzi w imię Pana”, który nawiązywał do łacińskiej formy imienia Papieża
Benedictus. Ojca Świętego powitał bp Carlos Moreira Azevedo, przewodniczący Komisji
Episkopatu ds. Duszpasterstwa Społecznego: “Wyrażam radość, jaką wszyscy odczuliśmy
na wiadomość, że Ojciec Święty zechciał spotkać się z nami”. Poprosił o słowo zachęty
dla tych, którzy pośwęcają życie dla potrzebujących, chorych, imigrantów, walczą o
prawa człowieka, szukają nowych dróg w trudnym czasie, w jakim żyje społeczeństwo.
Homilię papieża kilkakrotnie przerwały gromkie oklaski, zwłaszcza kiedy mówił o prawie
do życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, o rodzinie i małżeństwie pomiędzy
mężczyzną i kobietą. Właśnie za rządów socjalistów zostały wprowadzone w Portugalii
trzy ustawy: o aborcji, rozwodach i tzw. małżeństwach osób tej samej płci. Benedykt
XVI poświęcił kamień węgielny pod budowę nowego ośrodka opieki dla chorych i potrzebujących.
W czasie spotkania niespodziewanie do Papieża podbiegło dziecko i wręczyło mu list,
co spotkało się z aplauzem zebranych.
Następnie Benedykt XVI udał się na spotkanie
z biskupami. Powitał go abp Jorge Ortiga, i przewodniczący episkopatu Portugalii.
Przypomniał dzieje chrześcijaństwa w kraju. “W tej krótkiej historii na szczególne
wspomnienie zasługuje Fatima, którą Paweł VI określił mianem «Ołtarza Świata»” – mówił
prymas Portugalii. Przypomniał, że dynamiczny rozwój kraju przyniósł też “choroby
współczesności”, jak ateizm, hedonizm, zamachy na życie i rodzinę, dezorientację na
polu etyki. Z życia publicznego znikają odniesienia do chrześcijaństwa, co jest wynikiem
kampanii, która usiłuje przedstawić Kościół jako zacofany, a proponuje mentalność
i wzorce zachowań uważane za postępowe i nowoczesne. W tej sytuacji Kościół potrzebuje
“przemyśleć swoje duszpasterstwo”.
Jutro rano papież uda się do Porto, gdzie
odprawi mszę na Alei dos Aliados. Po niej powróci do Rzymu.