2010-05-08 17:29:03

Odnowić duszpasterstwo poczynając od promocji powołań - Benedykt XVI do biskupów z Belgii


Kryzysu powołań można było uniknąć – powiedział Benedykt XVI belgijskim biskupom, przebywającym w Rzymie z wizytą ad limina. Na samym początku swego przemówienia zaznaczył, że tamtejszy Kościół jest doświadczony grzechem. Papież nie rozwinął tej myśli. Trzeba jednak pamiętać, że przed dwoma tygodniami został zmuszony do dymisji ordynariusz Brugii, który molestował młodego człowieka ze swego otoczenia. Ojciec Święty wskazał natomiast na inne poważne problemy wspólnoty katolickiej w Belgii, takie jak spadek liczby praktykujących, słaba formacja religijna młodych pokoleń, kryzys małżeństw i życia rodzinnego. Najpoważniejszym jest jednak coraz bardziej dotkliwy brak kapłanów, który paraliżuje życie Kościoła.

„Nie można twierdzić, że spadek liczby kapłanów jest procesem nieuchronnym – mówił Papież. – Sobór Watykański II potwierdził z całą mocą, że Kościół nie może się obyć bez posługi kapłanów. Należy więc pilnie zapewnić im właściwą rolę i uznać ich niezastąpiony charakter sakramentalny. W konsekwencji niezbędne jest poważne i dynamiczne duszpasterstwo powołaniowe, oparte na przykładzie świętych kapłanów, wrażliwe na zalążki powołania obecne w wielu młodych, a także mające oparcie w ufnej i wytrwałej modlitwie, zgodnie z zaleceniem Jezusa. Soborowa konstytucja Sacrosanctum Concilium podkreśla, że to w liturgii przejawia się tajemnica Kościoła w jej wielkości i prostocie. Jest zatem ważne, aby kapłani starannie sprawowali nabożeństwa, a w szczególności Eucharystię, ponieważ ustanawia ona głęboką komunię z żywym Bogiem. Niezbędne jest, by nabożeństwa były odprawiane z poszanowaniem dla liturgicznej tradycji Kościoła, przy aktywnym udziale wiernych, zgodnie z rolą, którą w niej posiadają, jednocząc się z paschalnym misterium Chrystusa”.

Benedykt XVI zauważył, że wzorem dla belgijskich kapłanów może być ich rodak, kanonizowany w ubiegłym roku św. Damian De Veuster, XIX-wieczny apostoł trędowatych. „Ten nowy święty przemawia Belgom do sumienia – stwierdził Papież. – Czyż nie mówi się o nim, że jest największym z synów waszego narodu? Jego wielkość, przeżywana w całkowitym darze z siebie dla trędowatych braci, do tego stopnia, że sam zaraził się tą chorobą i na nią umarł, wynikała z bogactwa jego wnętrza, z nieustannej modlitwy, ze zjednoczenia z Chrystusem, którego widział w swych braciach i któremu poświęcał się bez reszty. W obecnym Roku Kapłańskim trzeba go ukazywać przede wszystkim księżom i zakonnikom jako wzór życia kapłańskiego i misyjnego” – dodał Ojciec Święty. Podkreślił też znaczenie gruntownej formacji religijnej świeckich, która pomoże im odkryć piękno chrześcijaństwa. „Trzeba zobaczyć, że wiara nie polega jedynie na przyjęciu pewnego zbioru prawd i wartości, lecz przede wszystkim na zawierzeniu Bogu – powiedział Benedykt XVI. – Warto rozeznać wszystkie możliwości, które wynikają z powszechnego powołania świeckich do świętości i zaangażowania apostolskiego, zachowując przy tym rozróżnienie między kapłaństwem służebnym i powszechnym”. Wszyscy katolicy, a zwłaszcza szczególności świeccy, mają otwarcie świadczyć o swej wierze i być zaczynem w społeczeństwie, respektując zdrową świeckość instytucji publicznych i inne wyznania religijne. „Świadectwo to nie może się ograniczać do wymiaru osobistego, lecz musi również przybierać postać publicznego głoszenia wartości inspirowanych ewangelicznym przesłaniem Chrystusa” – podkreślił Papież.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.