Gigant internetowy Google przegrał w sądzie z księdzem, którego fałszywie oskarżano
na jednym z portali internetowych. Anonimowy użytkownik sieci społecznościowej wypisywał
pod adresem duchownego oszczerstwa, używając niewybrednych epitetów. 54-letni duchowny
wytoczył proces amerykańskiemu potentatowi internetu dwa lata temu, gdyż uważał, że
to właściciel, chroniąc tożsamość użytkownika portalu, jest odpowiedzialny za obraźliwe
wpisy. Google bronił się, argumentując, że nie może odpowiadać za komentarze internautów.
Brazylijski sąd nie podzielił jednak tego stanowiska. Firma Google musi zapłacić 8,5
tys. dolarów kary za oszczerstwa względem duchownego. W uzasadnieniu wyroku podkreślono,
że właściciel serwisu „przyjmuje na siebie ryzyko spowodowania krzywd u innych ludzi”.