W piątą rocznicę pontyfikatu Benedyktowi XVI pogratulował Kościół w Niemczech. Przewodniczący
episkopatu abp Robert Zollitsch reprezentując wszystkich niemieckich biskupów napisał
list do Ojca Świętego, w którym dziękuje mu za odwagę w głoszeniu Ewangelii i zapewnia
o solidarności niemieckiego Kościoła. „Nawet jeśli przeżywamy obecnie trudne chwile,
nie możemy stać się małoduszni” – pisze abp Zollitsch.
Większość niemieckich
mediów piątą rocznicę pontyfikatu Benedykta XVI wspomina jednak w kontekście skandalu.
Zarówno stacje telewizyjne jak i radiowe a także prasa na pięć lat niemieckiego Papieża
patrzy głównie przez pryzmat ostatnich miesięcy i kwestii molestowania nieletnich
przez duchownych. Komentator tygodnika Stern twierdzi, że w Watykanie znajduje
się „obcy ziomek”. Podobną analizę przeprowadza dziennik Süddeutsche Zeitung,
który Papieża uważa za człowieka „nie z tego świata”, nierozumiejącego zwykłych ludzi.
Analiza pontyfikatu często robiona jest w sposób bardzo powierzchowny. Na portalu
publicznej telewizji ZDF można znaleźć quiz i pytanie, „czy Papież rzeczywiście
nosi czerwone buty?”. Tego typu płytkie dziennikarstwo skrytykował autor wywiadów
z kard. Ratzingerem Peter Seewald. W bardzo długim i szczegółowym komentarzu dla katolickiego
portalu www.kath.net stwierdził, że niemieckie media funkcjonują jak „wróżenie z fusów”.
Autor książki Sól ziemi wypunktował, że taki sam brak zrozumienia wykazywały
niemieckie media w stosunku do Jana Pawła II. Bardzo krytyczną ocenę pontyfikatu Benedykta
XVI przeprowadzają również media kościelne. Na wielu katolickich portalach dominuje
przekonanie, że kredyt zaufania do Papieża-Niemca jest coraz mniejszy.