Decyzją centralnych władz byłej Czechosłowacji, w nocy z 13 na 14 kwietnia 1950 r.
brutalnie sparaliżowano na długie lata życie zakonów męskich i całego Kościoła na
tej ziemi. Noc ta zostanie na zawsze w pamięci Kościoła w Czechach i na Słowacji jako
najciemniejsza, najbardziej barbarzyńska w historii byłej komunistycznej Czechosłowacji.
Siły
bezpieczeństwa zlikwidowały wtedy na terenie Słowacji 89 klasztorów. Odwieziono do
miejsc internowania, na które zamieniono kilka większych klasztorów, 740 zakonników.
Na Słowacji było wtedy 18 męskich zakonów, liczących w sumie 1326 członków. W lecie
tego samego roku podobny los spotkał siostry zakonne – na terenie całej Czechosłowacji
zlikwidowano 720 klasztorów żeńskich i internowano, a potem obarczono przymusową pracą
fizyczną 10 660 zakonnic. W następstwie tych działań zlikwidowano formalnie zakony
męskie, a zakonników pozostawionych poza internowaniem czy więzieniem włączono do
struktur kleru diecezjalnego.
Podczas kolejnych miesięcy i lat władze komunistyczne
konsekwentnie realizowały swój program izolacji od społeczeństwa i całkowitej likwidacji
Kościoła w Czechosłowacji. Nastały pokazowe procesy, podczas których zapadały wyroki
skazujące na dożywocie lub wieloletnie więzienia za tzw. współpracę z wrogim dla systemu
Watykanem. W pierwszych po barbarzyńskiej nocy procesach wydano pięć dożywotnich wyroków,
a inne wyroki to w sumie 756 lat więzienia.
Barbarzyńska noc z 13 na 14 kwietnia,
którą po 60 latach wspomina w tych dniach w różnych wymiarach Kościół na Słowacji,
to z pewnością jeden z najbrutalniejszych czynów popełnionych przez reżim totalitarny
na duchowej kulturze narodu, tym bardziej, że skutki i tych, i kolejnych wyrafinowanych
działań przeciwko Kościołowi trwały aż do upadku komunizmu w listopadzie 1989 r.
Dzisiaj
Kościół na Słowacji odwołuje się do wstawiennictwa duchowego męczenników z tamtego
okresu – kilkoro z nich wyniósł do chwały ołtarzy jako błogosławionych Jan Paweł II,
w tym siostrę Zdenkę Schelingową i grecko-katolickiego biskupa Vasila Hopkę podczas
swojej trzeciej podróży na Słowację we wrześniu 2003 r. w Bratysławie.
W Polsce
jest dostępny dość dokładny opis tych wydarzeń, pióra bezpośredniego świadka – więźnia
reżimu, który od 1960 r. przeżył osiem lat w więzieniach z ciężką pracą fizyczną tylko
za to, że wcześniej przyjął tajnie święcenia biskupie. To książka „Po barbarzyńskiej
nocy”, kard. Jana Chryzostoma Korca, wydana po polsku przez krakowskie wydawnictwo
jezuitów WAM w 1994 r.