Katolicy w Korei Południowej stanowią już 10 proc. ludności kraju – poinformował
tamtejszy episkopat. Religia katolicka cieszy się największym wzrostem liczbowym.
Co roku prosi tam o chrzest w Kościele rzymskokatolickim dziesiątki tysięcy wiernych.
Według władz koreańskich robiących spis ludności pięć lat temu, liczba katolików wzrosła
w ciągu ostatnich 10 lat o 74 proc. Kolejnymi wyznaniami zyskującymi nowych wiernych
są buddyści i protestanci, którzy cieszą się jedynie kilkunastoprocentowym wzrostem.
Działalność
misyjna Kościoła w Korei Południowej ma kilka mocnych punktów. Dużym autorytetem cieszy
się lokalna konferencja episkopatu, a szczególnie prace jej specjalistycznych komisji.
Wierni podkreślają jedność i integralność działań kościelnych. Do spraw finansowych
podchodzi się tu z absolutną przejrzystością na każdym szczeblu organizacyjnym. Kościół
z szacunkiem odnosi się do bogatej tradycji i kultury koreańskiej starając się o jej
integrację z dziedzictwem chrześcijańskim. Wielu katolików włącza się w walkę o sprawiedliwość
i pokój, a działalność ta ma już niemal 50-letnią tradycję, okupioną krwią wielu męczenników
w czasach dyktatury. Najsilniejszym świadectwem koreańskiego Kościoła jest jednak
działalność charytatywna i to ona stała się najskuteczniejszym sposobem ewangelizacji.
Otwarcie na ubogich, niezależnie od rasy, narodowości i wyznania, stało się najlepszą
wizytówką chrześcijaństwa.