Kongregacja Nauki Wiary z dwudziestoletnim opóźnieniem została poinformowana o tragicznym
przypadku ks. Lawrence’a Murphy’ego z archidiecezji Milwaukee. Poinformował o tym
watykański rzecznik prasowy. Ks. Federico Lombardi SJ odniósł się w ten sposób do
wczorajszej publikacji New York Timesa. W jednym z artykułów przypomniano przypadek
nadużyć seksualnych względem nieletnich z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jego
negatywnym bohaterem był amerykański ksiądz diecezjalny ze stanu Wisconsin. W latach
1950-1974 duchowny sprawował kolejne funkcje administracyjne w szkole dla niesłyszących
chłopców, gdzie dopuścił się wielu rażących nadużyć względem nich.
W artykule
nowojorskiej gazety sugeruje się, że odpowiedzialność za brak wymierzenia stosownych
kar kościelnych ponosi ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, Joseph Ratzinger
oraz jego sekretarz, Tarcisio Bertone. Watykański rzecznik przypomniał, że w połowie
lat siedemdziesiątych ofiary doniosły władzom cywilnym o nadużyciach, niemniej postępowania
zostały umorzone przez policję. Odnośna kongregacja Stolicy Apostolskiej została poinformowana
o sprawie dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy ks. Murphy był już w podeszłym
wieku i ciężko chory. Przebywał wtedy w odosobnieniu, unikając kolejnych skandali.
Ks. Lombardi SJ przypomniał, że żaden z dokumentów kościelnych nie zabrania przekazywania
informacji o nadużyciach seksualnych względem nieletnich wymiarowi sprawiedliwości.