Światowy kryzys gospodarczy niweczy dotychczasową walkę z ubóstwem i powiększa jedynie
i tak już horrendalnie wielką liczbę ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie – powiedział
na forum zgromadzenia ogólnego ONZ obserwator Stolicy Apostolskiej. Zdaniem abp. Celestina
Migliore odkładanie sprawy rozwoju ubogich krajów na później, do czasu, gdy ustabilizuje
się światowa gospodarka, jest niedopuszczalne i nierozsądne.
Z moralnego punktu
widzenia nie można się zgodzić na to, by jedna piąta ludzkości nadal trwała w skrajnym
ubóstwie – zaznaczył watykański dyplomata. Podkreślił on ponadto, że rozwój gospodarek
ubogich przyczyni się niewątpliwie do większej stabilizacji gospodarki światowej.
Teraz jest czas na reformę – podkreślił abp Migliore. Powinna ona objąć system finansowania
rozwoju, a także różne oenzetowskie programy, aby zapewnić im większą skuteczność,
przejrzystość i rozliczalność. Nie obejdzie się też bez zmian w Międzynarodowym Funduszu
Monetarnymi i w Banku Światowym. Watykański dyplomata postuluje większą reprezentację
krajów ubogich w tych instytucjach. W jego przekonaniu z reformą nie należy czekać
na konsensus wszystkich krajów. Trzeba zacząć od razu, od tych dziedzin, w których
istnieje już szerokie poparcie.
Obserwator Stolicy Apostolskiej z nostalgią
wspomina czasy powojenne, gdy – jak twierdzi – „zainicjowano proces sprawiedliwego
rozwoju dla wszystkich”. W jego przekonaniu aktualny kryzys może być podobną okazją
do przełomu. Warunkiem tego jest jednak nowy multilateralizm. W tej dziedzinie widać
już pewne postępy – zauważył. W ostatnim roku na skutek kryzysu częściej dochodziło
na przykład do szczytów G20. Choć nie są to ciała reprezentatywne dla całej ludzkości,
udało się podjąć niezbędne kroki dla powstrzymania globalnej katastrofy. Zdaniem watykańskiego
dyplomaty podobnej stanowczości potrzebuje też walka z najważniejszym problemem, a
mianowicie głodem. Abp Migliore przypomniał, że w krytycznym momencie w ciągu zaledwie
kilku tygodni udało się wygospodarować biliony dolarów, by ratować system bankowy.
Wciąż natomiast są problemy ze znalezieniem 3 miliardów dolarów, by zapewnić wyżywienie
wszystkim głodującym dzieciom – powiedział na forum zgromadzenia ogólnego ONZ watykański
dyplomata.