Kościół w Stanach Zjednoczonych wiele już zrobił dla zabezpieczenia dzieci i młodzieży
przed wykorzystywaniem seksualnym, a inne środowiska winny go w tym naśladować, podejmując
podobne środki ochrony. Opinię tę wyraził przewodniczący episkopatu USA, prezentując
już siódmy z kolei doroczny raport na temat takich nadużyć ze strony duchownych, który
dotyczy 2009 r. Kard. Francis George podkreślił zarazem, że dane z tych raportów napełniają
ogromnym smutkiem i pobudzają do stałej czujności na przyszłość.
Obecny raport
odnotowuje 398 oskarżeń dotyczących 286 osób z amerykańskich diecezji, ale w przeważającej
większości są to przypadki jeszcze z lat 60., 70. i 80. zeszłego wieku. Tylko sześć
oskarżeń dotyczyło nadużyć popełnionych w 2009 r. względem osób poniżej 18. roku życia.
Wśród oskarżonych w ubiegłym roku o takie wykroczenia znalazło się dziewięciu księży
zagranicznych goszczących lub pracujących w USA, w tym jeden z Polski. Równocześnie
jako pozytywny trzeba odnotować fakt objęcia prawie 6 mln dzieci, czyli 96 proc. uczniów
tamtejszych placówek katolickich, specjalnym programem szkoleniowym zabezpieczającym
przed pedofilią.